Co to jest znak towarowy? Wyjaśni to nowela prawa
Wszystkie kluby parlamentarne zapowiedziały w środę poparcie noweli ustawy Prawo własności przemysłowej. Chodzi o dostosowanie obowiązujących norm do standardów UE. Zgodnie z dyrektywą zmieniono np. definicję znaku towarowego. Będzie nim być np. dźwięk.
Jak referował w środę w Sejmie Jerzy Gonciarz (PiS) z Komisji Gospodarki i Rozwoju, nowelizacja przepisów była potrzebna ze względu na konieczność „wdrożenia dyrektywy unijnej 2015/2436, której celem jest zbliżenie ustawodawstw państw Unii Europejskiej dotyczących znaków towarowych”.
Zgodnie z dyrektywą zmieniono definicję znaku towarowego. Zrezygnowano z konieczności przedstawiania go w sposób graficzny. Zgodnie z projektem znakiem towarowym może być np. dźwięk.
W konsekwencji „znakiem towarowym będzie mogło być każde oznaczenie, umożliwiające odróżnienie towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa”, z możliwością przedstawienia takiego znaku w rejestrze znaków towarowych w sposób pozwalający „na ustalenie jednoznacznego i dokładnego przedmiotu udzielonej ochrony”.
Zmiana ta jest wynikiem postępu technologicznego, który wprowadził do praktyki handlowej „nietradycyjne znaki towarowe, np. dźwiękowe, zapachowe czy hologramy”.
Kolejna istotna zmiana, dotyczy trybu przedłużania praw ochronnych na znaki towarowe. Obecnie to przedłużanie wymaga złożenia pisemnego wniosku i wydania decyzji. Po zmianach do wydłużenia prawa ochronnego na znak towarowy wystarczające ma być wniesienie (przez uprawnionego bądź osobę ustawowo lub umownie upoważnioną) opłaty na kolejny okres ochronny.
Zgodnie z proponowanymi przepisami „Urząd Patentowy będzie musiał informować o zbliżającym się terminie wniesienia opłaty za kolejny okres ochronny znaku towarowego”. Przyjęcie takiego rozwiązania, oznacza „odformalizowanie sposobu przedłużania ochrony znaku towarowego”, czyli szybsze załatwianie spraw w tym obszarze - wyjaśniono.
Nowe przepisy mają dotyczyć ok. 2 mln przedsiębiorców i ok. 180 tys. znaków towarowych - podkreślił podczas środowych obrad Sejmu wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa, którego resort przedłożył rządowy Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo własności przemysłowej.
Zdaniem Antoniego Dudy, który w imieniu klubu PiS zarekomendował Sejmowi „uchwalenie ustawy” nowe regulacje powinny pozytywnie wpłynąć na „zwiększenie tendencji polskich przedsiębiorców do ekspansji na rynki zagraniczne, a tym samym rozpoznawalność polskich marek”.
Przepisy poparła też Aldona Młyńczak (PO-KO). „Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska wyraża pozytywną opinię do przedłożonej przez rząd implementacji dyrektywy” - mówiła.
Paweł Grabowski (Kukiz‘15) podkreślił, że „cały projekt zasługuje na poparcie”, a propozycje przepisów w nim zawarte są „niekontrowersyjne, dobrze kojarzone”. Wskazał, że Kukiz‘15 będzie popierał ten projekt i jego dalsze procedowanie.
Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna), który również deklarował w środę, że jego klub poprze ustawę podkreślił, że przepisy powstały przy pełnej współpracy zarówno z rzecznikami patentowymi, jak i urzędem patentowym oraz MPiT, co świadczy o tym, że ustawa „została dobrze przygotowana”. „Zmiany służą temu, aby polska myśl techniczna, polski przemysł i polscy przedsiębiorcy mieli sposobność ochrony swojej własności intelektualnej” - ocenił.
W trakcie prac nad projektem zmieniono datę wejścia w życie noweli. Miałby ona wejść w życie „z dniem następującym po dniu ogłoszenia”.
PAP/ as/