PKO BP ma 100 lat! I chce przejmować.
PKO BP właśnie obchodzi 100-ne urodziny – dokładnie 100 lat temu, 7 lutego 1919 roku Józef Piłsudski podpisał dekret powołujący Pocztową Kasę Oszczędnościową. Wygląda na to, że najlepszym prezentem dla PKO BP byłoby przejęcie. Bank, który jeszcze do niedawno unikał odpowiedzi wprost na pytanie o kapitałową ekspansję, teraz już wie.
Bank jest spóźniony pod względem nadążaniem za ekspansją polskiego żywiołu gospodarczego. Staramy się to nadganiać i robimy to poprzez oddziały korporacyjne, które założyliśmy w Niemczech i w Czechach. Sukces tych oddziałów przekonał nas, że jeśli byłaby szansa i okazja, to dobrze byłoby mieć pełnowymiarowe banki, bo taki status daje większe możliwości działania na rynku. Na razie jednak nie mamy odpowiedniej oferty na stole, ale nie wykluczamy takiego posunięcia w Czechach, na Słowacji czy w Niemczech – powiedział Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Prezes wskazał głownie Słowację i Czechy, a więc rynki, gdzie dochodowość sektora jest wyższa niż w Polsce, ale chyba łatwiej teraz o kupno banku w Niemczech. Tamtejszy sektor boryka się ze sporymi problemami, a największy bank Niemiec, Deutsche Bank, ma być na siłę połączony z inną instytucją, bo grozi mu upadłość.
Dodatkowym sposobem na ekspansję PKO BP ma być Polski Standard Płatniczy, spółka, której PKO BP jest udziałowcem, a która jest operatorem systemu BLIK. PSP niedawno podpisał z MasterCard umowę, która otwiera tej spółce drzwi do ekspansji. On też zamierza rozpocząć podbój świata od naszej części Europy.
BLIK ma szansę upowszechnić płatności zbliżeniowe za granicą. Ta usługa daje nam, PKO BP, szansę na bycie częścią polskiego jednorożca, a więc spółki, której wartość przekracza 1 mld. 1 mld złotych na początek, a potem 1 mld dolarów – powiedział Jagiełło.
PKO BP ma także plany dla polskiego rynku. To najbliższe to zwiększenie liczby użytkowników bankowości mobilnej z 3 do 4 mln osób. Zwłaszcza, że bank chce nieco zmienić sposób korzystania z aplikacji mobilnej – aby klienci nie musieli już niczego wpisywać, tylko po prostu mówili do telefonów.
Śledzimy to, co dzieje się na rynku amerykańskim. Widać tam, że zmienia się zachowanie klienta, sposób komunikowania z telefonem i bankowością. Widać, że właśnie element komunikacji jest kluczowy. Chcemy, aby klient, zamiast szukać funkcji w IKO, po prostu wypowiadał swoje oczekiwania – powiedział Adam Marciniak, wiceprezes PKO BP odpowiedzialny za informatykę. – Widać, że klient przyzwyczaja się do interfejsu i że wygra ten, kto mu zapewni jeden interfejs – dodał.
Bank nie kryje, że usługi bankowe powoli stają się zaledwie częścią usług, jakie trzeba zapewnić klientowi.
Dzisiaj produkty bankowe nie wystarczą – PKO BP będzie dostawca rozwiązań, w którym produkt bankowy będzie elementem. Przykładem może być to, co może u nas zrobić przedsiębiorca. A może już założyć firmę, może założyć zdalnie sklep internetowy, dostaje asystenta finansowego. Pierwsze firmy już zaczynają korzystać z elektronicznej księgowości. Jak widać, sługa bankowa to jedynie element w tym całym ekosystemie – powiedział Szymon Wałach, dyrektor odpowiedzialny za strategię.