Niemcy zagrażają polskiej gospodarce
Największe zagrożenie dla polskiej gospodarki to słabe wyniki koniunktury u naszych zachodnich sąsiadów - podkreślił wiceminister finansów Leszek Skiba. Dodał, że w związku ze spodziewanym spowolnieniem gospodarczym należy „dokładniej spojrzeć na instrumenty fiskalne”.
Debata o spowolnieniu jest dość poważna (…) Z punku widzenia polskiej gospodarki najgorszą informacją jest to, że spowolnienie rozpoczyna się, jest widoczne blisko Polski, chodzi o słabe notowania koniunktury, które widzimy w gospodarce niemieckiej, co pokazuje jak polska gospodarka może być narażona na ryzyko spowolnienia globalnego, kompletnie niezależne wobec działań, czy rządu, czy polskich przedsiębiorców - mówił Skiba na poniedziałkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Jak wynika ze styczniowych danych Federalnego Urzędu Statystycznego, niemiecka gospodarka rosła w 2018 r. znacznie wolniej niż w latach poprzednich. PKB naszych zachodnich sąsiadów wzrósł w ub.r. o 1,5 proc. W poprzednich dwóch latach wzrost ten wynosił 2,2 proc. Z danych niemieckiego urzędu statystycznego wynika, że 2018 roku był pod względem tempa wzrostu najgorszy od pięciu lat.
Skiba zwrócił uwagę, że ostatnie decyzje Europejskiego Banku Centralnego pokazują, że „że jesteśmy w warunkach spowolnienia”.
Pojawia się takie przeświadczenie, że skoro polityka pieniężna ma swoje ograniczenia to trzeba zastosować poluzowanie fiskalne. Mamy pewną diagnozę, że należy dokładnie spojrzeć na instrumenty polityki fiskalnej jako reakcję za zbliżające się spowolnienie gospodarcze - dodał.
Zwrócił uwagę, że zaprezentowana niedawno nowa „piątka PiS” i ujęte w niej elementy podatkowe, wpisują się globalną dyskusję na temat luzowania fiskalnego, mającego ograniczyć spowolnienie gospodarcze. Wymienił tu zniesienie podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia.
Jeśli słabe notowania z sąsiednich gospodarek będą się pojawiać, nastąpi tam spowolnienie a nawet recesja, to działania związane z luzowaniem fiskalnym będą naturalne i Polska będzie wymieniana jako pionier - powiedział wiceminister.
Obecny na posiedzeniu wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa ocenił, że jeżeli tegoroczny wzrost polskiej gospodarki będzie niższy niż zakładany (w budżecie na 2019 rok to 3,8 proc. PKB) i będzie oscylował wokół szacunków KE, czyli 3,5 proc. to i tak będzie on jednym z najwyższych we Wspólnocie.
Na podst. PAP