Informacje

Jerzy Kwieciński / autor: PAP/Tytus Żmijewski
Jerzy Kwieciński / autor: PAP/Tytus Żmijewski

Twardy Brexit oznacza dziurę w budżecie UE

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 marca 2019, 17:03

  • Powiększ tekst

Twardy brexit może oznaczać, że jeszcze w tej perspektywie finansowej powstanie luka w budżecie UE- powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Przypomniał, że zgodnie z projektem umowy wyjścia, Wielka Brytania miała wpłacać składki do budżetu UE jeszcze do 2023 roku. „Jeżeli dojdzie do wyjścia bez umowy, w najbliższych latach powstanie w finansach UE wyrwa, której sposób zasypania będzie zależał od krajów członkowskich” - powiedział.

Wyjściem - jak wskazał - może być np. ograniczenie wydatków, czyli rezygnacja z pewnych ważnych projektów rozwojowych, znalezienie innego źródła finansowania albo zwiększenie składki przez kraje członkowskie. Zaznaczył, że Polska propozycję poniesienia płatności do wspólnego budżetu złożyła już dawno, ale pomysł ten spotkał się ze sprzeciwem płatników netto .

Zdaniem ministra dalsze ruchy Wielkiej Brytanii są trudne do przewidzenia. „W tej sytuacji trudno będzie zrealizować cel Komisji Europejskiej, która chce do końca tego roku doprowadzić do uchwalenia budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027” - powiedział. Dodał, że w czerwcu zaplanowane są „poważne rozmowy” dotyczące przyszłej perspektywy finansowej, a do końca roku mają być ustalone koperty narodowe z budżetami dla poszczególnych krajów. Zaznaczył jednak, że dopóki nie będzie „postawionej kropki nad i” przez Wielką Brytanię, to podjęcie jakichkolwiek decyzji będzie trudne.

Minister przypomniał również, że wśród polityków Wielkiej Brytanii pojawiła koncepcja powołania specjalnej unii celnej, która umożliwiłaby brytyjskim firmom dostęp do unijnego rynku bez członkostwa. Byłaby to - jak wskazał - umowa podobna do tej, która obowiązuje obecnie między UE, a krajami takimi jak Norwegia, Szwajcaria, Islandia czy Lichtenstein. Według niego jednak Bruksela na pewno nie zgodzi się na takie rozwiązanie „za darmo”.

To by oznaczało, że Wielka Brytania musiałby zobowiązać się do finansowania rozwiązań podobnych np. do funduszy norweskich - dodał Kwieciński.

Wielka Brytania jest jednym z największych płatników do unijnego budżetu. Jej wkład w ostatnich latach wynosił 10-14 mld euro.

W piątek Izba Gmin odrzuciła rządowy projekt umowy wyjścia z UE, kierując kraj w stronę bezumownego brexitu lub kolejnego przedłużenia procesu opuszczenia Wspólnoty i udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Zgodnie z konkluzjami ubiegłotygodniowej Rady Europejskiej brytyjski rząd będzie musiał podjąć decyzję w tej sprawie do 12 kwietnia.

Z przedstawionego w maju ubiegłego roku projektu budżetu UE, wynika, że w latach 2021-2027 ma trafić do Polski 64,4 mld euro, czyli o ok. 20 proc. mniej. Cięcia przewidziano w unijnej polityce spójności (ok. 7 proc.) i we Wspólnej Polityce Rolnej (5 proc.). Ostateczna decyzja co do wielkości wieloletniego budżetu UE będzie podejmowana przez państwa członkowskie UE jednomyślnie.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych