Iran: Jeśli będziemy chcieli to zablokujemy Ormuz
Jeśli Iran postanowi zablokować eksport ropy przez cieśninę Ormuz, jest wystarczająco silny militarnie, by zrobić to w pełni i publicznie - oświadczył w poniedziałek szef sztabu generalnego irańskich sił zbrojnych generał Mohammad Bakeri cytowany przez agencję Fars.
Wojskowy zareagował w ten sposób na obciążanie Iranu przez USA odpowiedzialnością za zeszłotygodniowe ataki na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej. Stanowisko USA w sprawie tych ataków podziela Wielka Brytania i Arabia Saudyjska, natomiast - jak pisze agencja dpa - nie zarysowuje się poparcie ze strony Unii Europejskiej.
Dpa zwraca uwagę, że szefowie dyplomacji Niemiec, Luksemburga, Austrii i Holandii dali w poniedziałek do zrozumienia, iż na obecnym etapie nie chcą rzucać oskarżeń w sprawie tego, co zaszło w Zatoce Omańskiej.
Do eksplozji na tankowcach doszło w czwartek. Dzień później prezydent USA Donald Trump oświadczył, że to Iran dokonał ataku na tankowce w Zatoce Omańskiej. Ostrzegł ten kraj przed zamknięciem ważnej dla transportu ropy naftowej cieśniny Ormuz oraz podkreślił, że chce powrotu Teheranu do rozmów.
Czytaj także:Biały Dom: wymusimy swobodę dla tankowców
W rozmowie telefonicznej z telewizją Fox News amerykański prezydent wyraził opinię, że Stany Zjednoczone „zdemaskowały” Iran.
Również w piątek minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt oświadczył, że jest niemal pewne, iż czwartkowe ataki na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej zostały przeprowadzone przez siły irańskie.
Cieśnina Ormuz to najważniejsza trasa transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej - transportowana jest przez nią jest około jedna piąta światowego zużycia tego surowca.
SzSz (PAP)