Informacje

Obawy o konfrontację pomiędzy USA a Iranem rosną

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 czerwca 2019, 09:49

  • 0
  • Powiększ tekst

Świat nie powinien otwierać „puszki Pandory” na Bliskim Wschodzie, a Stany Zjednoczone powinny zaprzestać używania „ekstremalnej presji” wobec Iranu - ocenił we wtorek szef chińskiej dyplomacji Wang Yi. Wezwał też Teheran, by przestrzegał umowy nuklearnej.

Obawy o konfrontację pomiędzy USA a Iranem rosną od 13 czerwca, kiedy w Zatoce Omańskiej zaatakowane zostały dwa tankowce. USA oskarżyły o ten atak Iran.

Władze w Teheranie zaprzeczyły udziałowi w ataku, a w poniedziałek ogłosiły, że wkrótce przekroczą limit posiadanej przez nie ilości wzbogaconego uranu, wynikający z wielostronnej umowy nuklearnej z 2015 roku, którą nieco ponad rok temu wypowiedział Waszyngton.

Tego samego dnia pełniący obowiązki szefa Pentagonu Patrick Shanahan ogłosił, że USA wyślą na Bliski Wschód dodatkowo 1000 żołnierzy, argumentując to zagrożeniem ze strony Iranu.

Wang Yi powiedział dziennikarzom, po spotkaniu z odwiedzającym Pekin szefem MSZ Syrii Walidem el-Mualimem, że USA nie powinny używać „ekstremalnej presji”, by rozwiązać swoje spory z Iranem. Chiny „są oczywiście bardzo zaniepokojone” sytuacją w Zatoce Omańskiej i wzywają wszystkie strony, aby zmniejszyły napięcia i nie dążyły do konfliktu - oświadczył szef chińskiej dyplomacji.

Wzywamy wszystkie strony, by zachowały rozsądek i wykazały wstrzemięźliwość, nie podejmowały działań na eskalację, nie zaogniały napięć i nie otwierały puszki Pandory - powiedział Wang.

Ocenił, że jakiekolwiek „jednostronne zachowanie” nie ma oparcia w prawie międzynarodowym i nie rozwiąże problemu, lecz wywoła jeszcze większy kryzys. Zaapelował również o przestrzeganie umowy nuklearnej światowych mocarstw z Iranem z 2015 roku. Chiny mają nadzieję, że inne kraje będą szanowały prawa i interesy Iranu - dodał szef chińskiego MSZ.

Porozumienie nuklearne z 2015 roku Iran podpisał z USA, Chinami, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami. Miało ono wykluczyć wyprodukowanie przez Teheran bomby atomowej.

W maju 2018 roku prezydent Donald Trump, mimo sprzeciwu innych sygnatariuszy paktu, zdecydował o wycofaniu USA z porozumienia, a obecnie amerykańska administracja zaostrza restrykcje, dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia go dochodów z eksportu ropy.

W 2018 roku Chiny były największym odbiorcą irańskiej ropy i największym importerem tego surowca w ogóle. Utrzymują jednak przyjazne stosunki również z Arabią Saudyjską, która jest rywalem Iranu w regionie i największym dostawcą ropy do Chin.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Komentarze