Włosi jak to Włosi. Chcą kobiety na szefa KE
Premier Włoch Giuseppe Conte oświadczył we wtorek po przybyciu do Brukseli na kolejny dzień szczytu UE w sprawie nominacji na unijne stanowiska, że jego kraj nie zawarł sojuszu z państwami Grupy Wyszehradzkiej. Tak skomentował łączenie Włoch z V4 w mediach.
Włochy i kraje Grupy Wyszehradzkiej, a także kilka innych wystąpiły w poniedziałek przeciwko kandydaturze holenderskiego socjalisty Fransa Timmermansa na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej.
Po przyjeździe na szczyt Conte powiedział dziennikarzom, odnosząc się do sprzeciwu wobec tej nominacji: „Uzyskaliśmy ten rezultat dzięki intensywnej aktywności dyplomatycznej”.
Potrzeba było co najmniej ośmiu państw, by zablokować, ale błędne jest mówienie o tym, że stworzyliśmy strategię lub oś z krajami Grupy Wyszehradzkiej. Włochy stworzyły oś z dziesięcioma innymi państwami, z którymi mamy różną wrażliwość. Jest wśród nich Grupa Wyszehradzka, ale nie ma wstępnego sojuszu - wyjaśnił włoski premier.
Przyznał, że chciałby, aby na stanowisko szefa KE powołano kobietę.
SzSz (PAP)