Są wyniki matur. Robią wrażenie
Świadectwo dojrzałości uzyskało 80,5 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 12,9 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu - to wstępne wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego.
Spośród tegorocznych absolwentów liceów maturę zdało 86,4 proc., a prawo do poprawki ma 8,9 proc. Z absolwentów techników zdało maturę 70,5 proc., a prawo do poprawki ma 19,7 proc.
Tegoroczna zdawalność matur utrzymała się na bardzo podobnym poziomie jak w poprzednich latach. Widać więc, że poziom trudności zadań egzaminacyjnych również jest na podobnym poziomie - powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski w czwartek na konferencji prasowej w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, gdzie przedstawiono wyniki matur. - Niestety, nie wszystkim udało się w pierwszym podejściu zdać wszystkie egzaminy. Część tych osób będzie mogła zaliczać matury poprawkowo, w sierpniu - dodał minister.
Egzamin maturalny z języka polskiego zdało 95 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych, egzamin z matematyki zdało 86 proc. absolwentów, a z języka angielskiego, najczęściej wybieranego na maturze, zdało 94 proc. zdających ten język. Egzamin z niemieckiego zdało 90 proc. abiturientów, z rosyjskiego - 94 proc., z francuskiego - 98 proc., z hiszpańskiego - 97 proc., a z włoskiego - 98 proc.
Wśród absolwentów liceów ogólnokształcących egzamin maturalny z języka polskiego zdało 96 proc. abiturientów, egzamin z matematyki zdało 90 proc., a spośród tych, którzy wybrali język angielski zdało 96 proc. Egzamin z niemieckiego zdało 94 proc. abiturientów, z rosyjskiego - 96 proc., z francuskiego - 99 proc., z hiszpańskiego - 97 proc., a z włoskiego - 99 proc.
Wśród absolwentów techników egzamin maturalny z techników zdało 93 proc. abiturientów, egzamin z matematyki zdało 80 proc., a z tych, którzy wybrali język angielski zdało 90 proc. Egzamin z niemieckiego zdało 86 proc. abiturientów, z rosyjskiego - 90 proc., z francuskiego - 72 proc., z hiszpańskiego - 100 proc., a z włoskiego - 95 proc.
Średni wynik uzyskany przez maturzystów z egzaminu pisemnego z języka polskiego na obowiązkowym poziomie podstawowym to 52 proc. możliwych do uzyskania punktów (wśród absolwentów liceów - 55 proc., a wśród absolwentów techników - 45 proc.), z matematyki na obowiązkowym poziomie podstawowym to 58 proc. pkt. (wśród absolwentów liceów - 64 proc., a wśród absolwentów techników - 49 proc.).
Średni wynik uzyskany przez maturzystów z egzaminu pisemnego z języka angielskiego na poziomie podstawowym to 72 proc. możliwych do uzyskania punktów (wśród absolwentów liceów - 78 proc. pkt., a wśród absolwentów techników - 63 proc. pkt.), z niemieckiego to 61 proc. pkt. (w liceach - 69 proc. pkt., w technikach - 51 proc. pkt.), z rosyjskiego - 65 proc. pkt. (w liceach - 72 proc. pkt., w technikach - 55 proc. pkt.), z francuskiego - 81 proc. pkt. (w liceach - 82 proc. pkt., w technikach - 54 proc. pkt.), z hiszpańskiego - 77 proc. pkt. (w liceach - 77 proc. pkt., w technikach - 74 proc. pkt.), a z włoskiego - 82 proc. pkt. (w liceach - 82 proc. pkt., w technikach - 84 proc. pkt.).
Maturzyści muszą obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego (obligatoryjne są na poziomie podstawowym; chętni mogą je zdawać także na rozszerzonym) oraz dwóch ustnych: z polskiego i języka obcego. Abiturienci musieli też obowiązkowo przystąpić do jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru. Chętni mogli przystąpić jeszcze do pięciu takich egzaminów.
Abiturienci ze szkół dla mniejszości narodowych muszą dodatkowo przystąpić do obowiązkowych dla nich dwóch egzaminów z języka ojczystego: pisemnego (na poziomie podstawowym) i ustnego.
Egzamin pisemny z języka białoruskiego na poziomie podstawowych zdało 99 proc. przystępujących do niego (średni uzyskany wynik to 72 proc. możliwych do uzyskania punktów), egzamin z litewskiego zdało 100 proc. (średni wynik to 76 proc. pkt.), egzamin z ukraińskiego zdało 100 proc. (średni wynik to 72 proc. pkt.).
Aby zdać maturę, trzeba uzyskać z przedmiotów obowiązkowych co najmniej 30 proc. punktów możliwych do zdobycia. W przypadku przedmiotów do wyboru nie ma progu zaliczeniowego.
Maturzysta, który nie zdał jednego obowiązkowego egzaminu, ma prawo do poprawki w sierpniu (egzaminy poprawkowe pisemne przeprowadzone będą 20 sierpnia, a ustne 20-21 sierpnia). Dyrektor CKE Marcin Smolik poinformował, że aby przystąpić do egzaminu w tym terminie, maturzysta musi do 11 lipca złożyć pisemne oświadczenie w tej sprawie w swojej macierzystej szkole.
Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok.
Egzaminy z przedmiotów do wyboru zdawane są tylko na jednym rozszerzonym poziomie (dlatego wśród nich są też przedmioty, które zdawane są na poziomie podstawowym)
Średni wynik wszystkich tegorocznych maturzystów z egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym to 55 proc. możliwych do uzyskania punktów, z białoruskiego - 100 proc. pkt., z litewskiego - 90 proc. pkt., z ukraińskiego - 79 proc. pkt., z angielskiego - 72 proc. pkt., z niemieckiego - 56 proc. pkt., z rosyjskiego - 62 proc. pkt., z francuskiego - 66 proc. pkt., z hiszpańskiego - 54 proc. pkt., z włoskiego - 71 proc. pkt., z matematyki - 39 proc. pkt., z biologii - 33 proc. pkt., z chemii - 40 proc., pkt., z filozofii - 37 proc. pkt., z fizyki - 42 proc. pkt., z geografii - 29 proc. pkt., z historii - 37 proc. pkt., z historii muzyki - 46 proc. pkt., z historii sztuki - 48 proc. pkt., z informatyki - 37 proc. pkt., z języka kaszubskiego - 44 proc. pkt., z języka łacińskiego i kultury antycznej - 61 proc. pkt., z języka łemkowskiego - 88 proc. pkt., z wiedzy o społeczeństwie - 27 proc. pkt.
Dyrektor CKE podał, że do majowej sesji maturalnej (sesja maturalnych egzaminów pisemnych rozpoczęła się 6 i trwała do 23 maja, a egzaminów ustnych od 6 do 25 maja) przystąpiło 247,23 tys. tegorocznych absolwentów - osoby te przystąpiły do egzaminów ze wszystkich przedmiotów obowiązkowych. Ponadto do egzaminu maturalnego przystępowały osoby, które w ubiegłych latach go nie zdały, chciały podwyższyć wynik lub zdawały egzamin w kolejnych przedmiotów.
Z egzaminu maturalnego z poszczególnych przedmiotów było zwolnionych (a tym samym otrzymało najwyższy wynik) 1252 laureatów i finalistów olimpiad przedmiotowych (m.in. z języka polskiego, historii, filozofii, matematyki, geografii i z języka niemieckiego).
67 maturzystów ze wszystkich egzaminów, do których przystąpili - zarówno obowiązkowych, jak i dodatkowych - w części ustnej i części pisemnej uzyskało od 90 proc. do 100 proc. pkt.
578 osób uzyskało od 90 do 100 proc. pkt. ze wszystkich egzaminów obowiązkowych w części ustnej oraz pisemnej. 2647 osób ze wszystkich egzaminów dodatkowych w części ustnej oraz pisemnej uzyskały od 90 proc. do 100 proc. pkt.
Piontkowski wyraził zadowolenie, że „egzaminy na poziomie rozszerzonym również (…) są na dosyć wysokim poziomie”.
Widać, że maturzyści są uczeni także tych umiejętności, które są potem przydatne w dorosłym życiu - argumentowania, wnioskowania - zauważył.
Jego zdaniem, „matura na rozszerzonym poziomie wyraźnie pokazuje, że odchodzimy od tzw. testomanii, która dosyć często pojawiała się w opiniach dotyczących polskiej szkoły”.
Cieszę się, że ten egzamin przebiegł bez żadnych zakłóceń - dodał minister.
Wiceminister edukacji Maciej Kopeć podziękował pracownikom Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, okręgowych komisji egzaminacyjnych, dyrektorom szkół oraz nauczycielom i członkom zespołów nadzorujących za sprawne przeprowadzenie egzaminów zewnętrznych, w tym egzaminu maturalnego.
Jak mówił „mamy dużą stabilizację systemu, który jest trwałym elementem systemu edukacyjnego i odgrywa istotną rolę”.
Jest ważnym elementem, który z jednej strony pokazuje w pewien sposób osiągnięte umiejętności, daje przepustkę do tego, żeby studiować. Ale też poszczególne egzaminy zdawane na poziomie rozszerzonym stanowią istotny element aplikowania na uczelnie. Na pewno cieszy właśnie to, w jaki sposób uczniowie zdają egzaminy na poziomie rozszerzonym - ocenił Kopeć.
Według wiceministra edukacji „z punktu widzenia kluczowych przedmiotów zdawanych na poziomie podstawowym widać, że wszystko jest zgodnie z kanonami sztuki egzaminowania”.
Widać też bardzo dużą stabilizację, jeśli chodzi o przedmioty szczególnie oblegane, czyli biologia, chemia. Mamy też pewną stabilizację, jeżeli chodzi o wybory przedmiotów dodatkowych. Widać, że to utrzymuje się na tym poziomie, który był wcześniej - czyli jest to język polski na poziomie rozszerzonym, język angielski, to jest także matematyka czy geografia - wymienił.
Tegoroczną majowa sesje maturalną poprzedził w kwietniu strajk nauczycieli, dlatego by zabezpieczyć przeprowadzenie matur, Sejm uchwalił dotyczącą matur nowelizację prawa oświatowego. Zgodnie z nią, jeśli rada pedagogiczna nie przeprowadzi klasyfikacji i promocji, zrobi to dyrektor lub nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący. Według MEN na mocy tej ustawy dyrektorzy 196 szkół ponadgimnazjalnych, w których pod koniec kwietnia nadal trwał strajk, skwalifikowali 15,5 tys. uczniów i tym samym dopuścili ich do matury.
Z kolei w pierwsze trzy dni matur wiele szkół ponadgimnazjalnych zgłosiło do okręgowych komisji egzaminacyjnych, że otrzymały drogą mailową informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. Najwięcej sygnałów - 663 - było w drugim dniu egzaminów. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe. W wyniku sprawdzania szkół pod kątem bezpieczeństwa w części z nich egzaminy rozpoczęły się z opóźnieniem. W dwóch szkołach egzamin przerwano. Abiturienci z nich zdawali te egzaminy w drugim terminie w czerwcu.
Minister Piontkowski pytany o to, czy mogło to mieć wpływ na wyniki uzyskane przez tegorocznych maturzystów, powiedział, że „nie widać zasadniczych różnic między wynikami procentowymi egzaminów w tym roku i w latach ubiegłych”.
Na szczęście okazało się, że ta szczególna atmosfera - tak to można nazwać - nie wpłynęła na poziom zdawanych egzaminów, aczkolwiek do końca metodologicznie nie da się wyników egzaminów z kolejnych lat porównywać- zaznaczył.
We wrześniu ubiegłego roku CKE podała, że świadectwo dojrzałości uzyskało 86 proc. absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Spośród absolwentów liceów ogólnokształcących maturę zdało 90 proc. przystępujących do egzaminów, a spośród absolwentów techników - 79 proc. Podając te dane, CKE uwzględniła wyniki egzaminów w sesji majowej, dodatkowej czerwcowej i poprawkowej w sierpniu.
Ze wstępnych danych CKE, opublikowanych na początku lipca ubiegłego roku (obejmujących tylko sesję maturalną majową), wynikało, że świadectwo dojrzałości uzyskało 79,7 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych; 14,8 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, miało prawo do poprawki w sierpniu.
W poszczególnych typach szkół dane te wyglądały następująco: w liceach maturę w maju zdało 85,3 proc., a prawo do poprawki w sierpniu miało 10,6 proc.; spośród absolwentów techników zdało 69,6 proc. w maju, prawo do poprawki miało 22,3 proc.
PAP, MS