Informacje

Niemcy chcą zablokować komisarza z Węgier

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 września 2019, 11:00

  • Powiększ tekst

Europosłowie niemieckich socjaldemokratów i Zielonych zapowiadają sprzeciw wobec desygnowanego na komisarza ds. rozszerzenia, pochodzącego z Węgier, Laszlo Trocsanyi’ego. Ich zdaniem, ten były minister sprawiedliwości działał na rzecz osłabiania praworządności w swoim kraju.

Jest on współodpowiedzialny za reformę wymiaru sprawiedliwości, dyskryminację mniejszości i dyskryminujące przepisy wymierzone w organizacje pozarządowe - oskarża Trocsanyi’ego w czwartek Katarina Barley, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego z niemieckiej SPD.

W wywiadzie opublikowanym przez lokalne dzienniki należące do grupy medialnej RND Barley zarzuciła Węgrowi działania mające na celu osłabianie praworządności w jego kraju.

Niemiecka polityk, która również była ministrem sprawiedliwości w gabinecie Angeli Merkel, wezwała swoją niedawaną koleżankę z rządu, Ursulę von der Leyen (nową szefową Komisji Europejskiej) do wydania oświadczenia w sprawie kandydatury Trocsanyi’ego. „W końcu to przecież ona ponosi odpowiedzialność za cały zespół” - przekonuje Barley.

Współprzewodnicząca Zielonych w PE, pochodząca z Gubina, Ska Keller w rozmowie, która również ukazała się w czwartek w dziennikach grupy RND orzekła, że węgierski kandydat na komisarza brał aktywny udział w burzeniu państwa prawa.

Miałby teraz pilnować przestrzegania europejskich traktatów i wartości. I oprócz tego miałby być odpowiedzialny za rozszerzenia, a więc domagać się przestrzegania tych reguł i wartości przez kraje kandydujące do UE. Jest to cyniczne - uważa polityk Zielonych i zapowiada twarde przesłuchanie w PE. Parlament już w przeszłości nie wahał się odsyłać kandydatów do domu. Teraz również nie zrezygnuje z tego prawa - zagroziła.

Grupy socjaldemokratów i Zielonych w europarlamencie nie mają wystarczającej liczby głosów, żeby zablokować kandydaturę Trocsanyi’ego. Wszystko będzie zależało od deputowanych Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należy partia Fidesz premiera Viktora Orbana. W marcu br. po wielomiesięcznych sporach została ona jednak zawieszona w prawach członka frakcji. Jak donosi w czwartek poczdamski dziennik „Maerkische Allgemeine Zeitung” większość deputowanych EPL w nieoficjalnych rozmowach „nie wyobraża sobie, żeby Trocsanyi wyszedł z przesłuchania w PE bez szwanku”.

Von der Leyen przedstawiła we wtorek kandydatów na komisarzy z przypisanymi do nich zadaniami, wskazując klimat, gospodarkę i digitalizację jako najważniejsze obszary działalności w kolejnych pięciu latach. Przyszła szefowa KE na konferencji przekonywała, że nowy zespół „nada kształt działaniom Unii”.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.