Kara 8,3 mln zł dla przetwórcy jabłek
Na firmę T.B. Fruit Polska została nałożona kara finansowa wysokości 8,3 mln zł. Jest to 3 proc. ubiegłorocznego obrotu spółki.Jest to największy wymiar kary za nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej. Polska firma należy do europejskiej grupy Francoso Corporation. Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
Ukarana firma skupuje jabłka, wiśnie, maliny, aronię, truskawki oraz czarną porzeczkę. Po przeprowadzeniu postępowania UOKiK ustalił, że przedsiębiorca nie dotrzymuje ustalonych przez siebie terminów płatności. Pomimo tego, że w umowie deklaruje 30 dni na zapłatę, to rolnicy otrzymują pieniądze o wiele później. T.B. Fruit Polska zwlekał średnio ponad 100 dni z uregulowaniem należności, a najdłuższe opóźnienie wyniosło prawie rok.
W trakcie postępowania liczyliśmy, że spółka dobrowolnie zmieni swoją praktykę, która dla rolników może oznaczać utratę płynności finansowej i poważne kłopoty finansowe. Niestety, tak się nie stało, nawet pomimo wyraźnego sygnału ze strony urzędu, że jest to łamanie prawa. Stąd kara finansowa w maksymalnej wysokości i nakaz zaniechania praktyki wyjaśnia prezes UOKiK Marek Niechciał.
Firma została ukarana na podstawie przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej z lipca 2017 r. Każdy przedsiębiorca z branży rolno-spożywczej, który łamie przepisy grozi kara do 3 proc. obrotu. Dotychczas Urząd wydał sześć decyzji na podstawie tej Ustawy. W większości przypadków przedsiębiorcy dobrowolnie zobowiązywali się do szybkiej zmiany praktyki i poprawy sytuacji swoich kontrahentów. Dlatego unikali kary finansowej. Ponadto UOKiK prowadzi kolejnych siedem postępowań.
Z kolei kary uniknęła inna firma z branży - Rauch Polska, należąca do koncernu Rauch Fruchsafte, wobec której Urząd również prowadził postępowanie. Przeprowadzone postępowanie pokazało, że Rauch mógł w niejasny sposób ustalać cenę, po której odbierał owoce od dostawców. Podawał jedynie mało precyzyjne informacje, że cena będzie zależeć od m.in. jakości produktów rolnych, terminu dostawy czy warunków rynkowych, jak wielkość popytu i podaży. W efekcie kontrahent spółki nie mógł określić nawet przybliżonej kwoty, jaką otrzyma za dostarczane produkty.
Taka praktyka, która mogła stanowić wykorzystywanie przewagi kontraktowej nad rolnikami to opóźnianie płatności. Urząd ustalił, że różnice pomiędzy deklarowanym w umowie, a faktycznym terminem zapłaty wynosiły do ok. 40 dni.
W trakcie postępowania Rauch Polska współpracował jednak z UOKiK i zobowiązał się do zmiany kwestionowanych praktyk. Urząd zatem uznał, że proponowane działania poprawią sytuację rolników. Dlatego przyjął propozycję spółki.
DS