Czy Polacy w 2020, tak jak Brytyjczycy zaufają PPK?
39 proc. - tyle wynosi poziom uczestnictwa Polaków w pracowniczych planach kapitałowych (PPK) po pierwszej turze wprowadzenia tego programu, w którym obowiązkowo wzięły udział wielkie firmy zatrudniające co najmniej 250 pracowników.
Jeśli doliczyć te przedsiębiorstwa, które założyły pracownicze programy emerytalne (PPE) po wejściu w życie ustawy o PPK - liczba ta podnosi się o 2 proc. i wynosi 41. proc.
W efekcie wdrożenia PPK w dużych firmach łącznie z PPE bądź PPK skorzystało razem 1,3 mln i takimi danymi posługuje się Polski Fundusz Rozwoju, odpowiedzialny za wdrażanie tego priorytetowego programu długofalowego oszczędzania na emeryturę.
Eksperci zastanawiają się czy to sukces czy może wręcz przeciwnie – jednak biorąc pod uwagę, że podobna sytuacja miała miejsce kilka lat wcześniej w Wielkiej Brytanii, w której obecnie partycypacja wynosi już ponad 90 proc. - należy i u nas spodziewać się polepszania tego wyniku.
- 40 proc. to solidna podstawa do tego, aby budować pracownicze plany kapitałowe. Jednym z krajów, na którym wzorowano się przy budowie PPK był system obowiązujący w Wielkiej Brytanii. Tam także początkowo system partycypacji również wynosił ok. 40 proc., aby po 6-8 latach budowania świadomości, edukowania i popularyzacji ten wskaźnik podniósł się do 90 proc. I to jest ten cel długoterminowy, który musimy mieć przed sobą w Polsce - mówił Piotr Kuba, członek zarządu PFR TFI w programie Wywiad Gospodarczy w Telewizji wPolsce.pl
W jego opinii na pewno jest to umiarkowany sukces i solidna podstawa do tego, aby w długim terminie, poprzez edukacje i przedstawianie zalet obu stronom: pracodawcom i pracownikom ten poziom partycypacji się zwiększał.
Jestem przekonany, że jest to w naszym zasięgu – mówił gość programu.
Zobacz także:
Od 1 stycznia 2020 r. średniej wielkości firmy zaczną wprowadzać Pracownicze Plany Kapitałowe – bo tak wynika z ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK). Obowiązek ten dotyczy ok. 20 tys. przedsiębiorstw zatrudniających od 50 do 250 osób, a pracowników, których będzie to dotyczyło jest ok. 2 mln.
Będzie więc to druga tura wprowadzania programu PPK.
Wydaje się, że będzie to dużo większy wysiłek organizacyjny przede wszystkim po stronie instytucji finansowych – uważa przedstawiciel PFR TFI.
Pracodawcy, w jego opinii mają już łatwiejsze zadanie, bo najważniejsze wątpliwości zostały rozwiązanie.
Natomiast ze względu na fakt, że podmiotów przestępujących będzie 5 razy więcej, instytucje finansowe, które obsługują PPK będą musiały włożyć większy wysiłek.
Takich instytucji finansowych jest w Polsce 20, w tym także PFR TFI , które ma status jednostki wyznaczonej, co znaczy m.in., że ten właśnie fundusz, w przeciwieństwie do pozostałych, nie może odmówić prowadzenia PPK żadnemu pracodawcy.
A jakie korzyści wynikają z programu PPK dla firm?
Warto zwrócić przede wszystkim uwagę na korzyści wizerunkowe wynikające z faktu bycia postrzeganym jako dobry pracodawca, przede wszystkim w kontekście komplikacji w zdobywaniu wartościowych, wykwalifikowanych pracowników.
Możliwości wyróżnienia się spośród innych pracodawców, na pewno ma znaczenie – podkreśla Piotr Kuba, członek zarządu PPK.
Pieniądze z PPK mają też inne zadanie – wesprą polski rynek kapitałowy i rozruszają polską gospodarkę.