Informacje

Panele słoneczne / autor: Pixabay.com
Panele słoneczne / autor: Pixabay.com

Jak koronawirus rujnuje „zieloną” energię?

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 1 kwietnia 2020, 16:00

  • Powiększ tekst

Firmy zajmujące się produkcją paneli słonecznych w Stanach Zjednoczonych borykają się ze znaczącymi problemami.

Chociaż władze Stanów Zjednoczonych doszły do porozumienia i szeroki pakiet pomocy dla amerykańskich podmiotów gospodarczych został uchwalony, tak nie wszystkie sektory gospodarki otrzymały pomoc na jaką oczekiwały. Demokratom nie udało się przekonać Republikanów do wydłużenia ulg podatkowych dla firm zajmujących się energetyką się energetyką słoneczną oraz wiatrową.

Chociaż część Demokratów próbowała przeforsować przedłużenie ulg podatkowych dla energetyki słonecznej i wiatrowej, to ostatecznie się to nie powiodło – donosi Solar Power World.

Nie oznacza to jednak, że firmy te nie dostaną żadnego wsparcia. Pożyczki dla firm, wprowadzenie licznych praw pracowniczych wraz ze wsparciem finansowym ze strony państwa oraz ubezpieczenia mają działać uniwersalnie. Jednocześnie jednak zdaniem wielu firm zajmujących się energetyką słoneczną jest to stanowczo za mało.

Skąd jednak biorą się problemy spółek zajmujących się zieloną energią? Powody są dwa. Pierwszy jest uniwersalny dla całego rynku energetycznego – jest to spadek popytu na energię z uwagi na znaczne ograniczenie produkcji na całym świecie, w tym i Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie zwłaszcza zauważalny jest spadek na rynku energetyki odnawialnej z uwagi na fakt, że jest ona póki co droga. Prywatni konsumenci w Ameryce wolą obecnie oszczędzać gotówkę bądź lokować ją w bezpiecznym miejscu, niż wykorzystywać na inwestycje.

Po drugie zaś załamanie łańcuchów dostaw mocno uderza w rynek energetyki odnawialnej. Zwłaszcza w producentów paneli słonecznych. Obostrzenia handlowe i spadek produkcji industrialnej na całym świecie sprawia, że nawet pomimo braku znacznych obostrzeń w produkcji w obrębie Stanów Zjednoczonych staje się ona po prostu niemożliwa.

W obliczu pandemii rynek energetyki słonecznej może być zmuszony zwolnić połowę pracowników – oznacza to, że 125,000 rodzin nie otrzyma wypłaty. – mówi Abigail Ross Hopper, prezes Solar Energy Industries Association.

Firmy z sektora energetyki odnawialnej liczą przede wszystkim na dalsze zwolnienia z podatków. Mogą one przybierać dwie formy. Albo obcięcie podatków dochodowych dla firm, albo ułatwienie prywatnym konsumentom inwestycje np. w panele słoneczne dla domów poprzez możliwość odliczenia takiej inwestycji od podatku. Obecnie ponad 550 firm z całych Stanów Zjednoczonych podpisało się pod listem do władz, by rozszerzyć zakres pomocy dla tego sektora gospodarki.

Jak twierdzi Haley Zaremba, ekspertka dla oilprice.com, energia odnawialna jest kluczowym elementem rynku energetycznego dla Stanów Zjednoczonych. Bankructwo tego sektora byłoby dotkliwe dla całej gospodarki.

Źródło: oilprice.com

Adrian Reszczyński

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych