W. Brytania: UE musi zmienić podejście do negocjacji
- UE musi zmienić swoje podejście, jeśli ma zostać przełamany impas w rozmowach o przyszłych relacjach z Wielką Brytanią i jeśli osiągnięte ma zostać porozumienie, oświadczyli w środę główny brytyjski negocjator David Frost i minister Michael Gove.
Frost i Gove, minister bez teki w gabinecie Borisa Johnsona, przepytywani byli w środę przez członków parlamentarnej komisji ds. przyszłych stosunków z UE. Wielka Brytania i UE powinny przed końcem tego roku, kiedy upłynie okres przejściowy po brexicie, zawrzeć porozumienie o przyszłych relacjach, jednak na razie obie strony informują o różnicy stanowisk.
Gove zapytany, czy możliwe jest osiągnięcie porozumienia handlowego w krótkim czasie, jaki pozostał, powiedział:
Mój osąd jest taki, że jest to całkowicie możliwe. Główną trudnością nie jest trudność związana ze szczegółami technicznymi - szczegóły techniczne po obu stronach są dobrze zrozumiałe - jest to różnica stanowisk politycznych i mam nadzieję, że uda nam się przełamać ten impas”.
Frost oświadczył, że obecny mandat negocjacyjny UE może uniemożliwić zawarcie umowy.
Uważamy w tej chwili, że ten mandat, przynajmniej w kluczowych obszarach, nie jest mandatem, który może doprowadzić do porozumienia. Więc jeśli pytanie brzmi, czy uważamy, że UE musi zmienić swoje stanowisko, aby osiągnąć porozumienie, to tak ” - powiedział.
Jak wskazał, możliwe jest, że obie strony nie zdołają osiągnąć porozumienia w kwestii rybołówstwa przed końcem czerwca, na co wyrażono nadzieję w deklaracji politycznej. Rybołówstwo od początku uważane było za jeden z najtrudniejszych punktów spornych w negocjacjach. Wielka Brytania podkreśla, że nie jest możliwe, by UE miała po zakończeniu okresu przejściowego taki sam dostęp do unijnych łowisk, jak obecnie.
W tej chwili wydaje się bardzo trudno wyjść poza te kwestie zasadnicze, ale będziemy się starać. Zaczynam myśleć, że do 30 czerwca może nam się nie udać, ale będziemy się starać” - mówił Frost.
Brytyjski negocjator zapewnił też, że to premier podejmuje decyzje w kwestii związanych z relacjami z UE po brexicie i nigdy nie otrzymywał instrukcji od jego głównego doradcy Dominica Cummingsa.
Polityka w kwestii brexitu jest ustalana przez premiera. Nigdy nie otrzymałem od pana Cummingsa instrukcji dotyczących tych negocjacji” - podkreślił Frost.
Cummings, główny doradca premiera, jest od kilku dni w centrum politycznego skandalu w związku z tym, że - jak ujawniła prasa - w trakcie zakazu przemieszczania się z powodu epidemii koronawirusa pojechał ponad 400 km do domu rodziców, by zapewnić opiekę dziecku. Sprawa ta po raz kolejny zwróciła uwagę opinii publicznej, na duże wpływy jakie ma Cummings, który przed referendum w 2016 r. był szefem kampanii na rzecz wyjścia z UE.
Czytaj także: Lufthansa na razie nie przyjmuje 9 mld euro od rządu
Czytaj także: Prezydenci Polski i Brazylii o pandemii i współpracy
PAP (Z Londynu Bartłomiej Niedziński)/gr