Informacje

Niektóre gatunki ryb mogą bezpowrotnie zniknąć  / autor: Pixabay
Niektóre gatunki ryb mogą bezpowrotnie zniknąć / autor: Pixabay

Jemy coraz więcej ryb, niektóre gatunki mogą zniknąć

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 czerwca 2020, 17:40

  • Powiększ tekst

Z roku na rok zjadamy coraz więcej ryb. W tej chwili przeciętny mieszkaniec Ziemi konsumuje już 20,5 kg ryb i owoców morza. Prognozy wskazują że za 10 lat ilość ta wzrośnie o 1 kg na głowę. Przy tak dużym zapotrzebowaniu musimy zadbać by niektóre gatunki nie zniknęły bezpowrotnie

Jak wskazują najnowsze badania konsumenckie przeprowadzone przez agencję GlobeScan co trzeci konsument na świecie obawia się, że do 2040 r. jego ulubiona ryba na zawsze zniknie z jego menu. Tak niestety może się stać, jeśli nie wprowadzimy zrównoważonego zarządzania rybołówstwem na całym świecie.

Najnowsze dane FAO zawarte w raporcie „The State of World Fisheries and Aquaculture 2020” wskazują, że z roku na rok coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już ponad 1/3 stad ryb (34,2% w 2017 r.). , a odsetek ten jest ponad 3 razy wyższy niż w połowie lat 70-tych XX wieku – donosi portalspozywczy.pl

Problem przełowienia w największym stopniu dotyczy obszarów: Morza Śródziemnego i Morza Czarnego (62,5%), południowo-wschodniego Pacyfiku (55%) i południowo-zachodniego Atlantyku (53,3%). Wśród krajów, które poławiają najwięcej zdecydowanym liderem są Chiny (15% światowych połowów), Indonezja, Peru (w tym zdecydowana większość to połowy sardeli). Na kolejnych miejscach plasują się Indie, Rosja, USA, Wietnam, Japonia, Norwegia i Chile.

Zaledwie 20 państw poławiających najwięcej ryb odpowiada za aż prawie 3/4 światowych połowów. Do najczęściej poławianych gatunków w 2018 r. należały: sardela – 7,04 mln ton, mintaj – 3,39 mln ton, tuńczyk bonito – 3,16 mln ton, śledź – 1,8 mln ton, błękitek – 1,71 mln ton.

Raport pokazuje również, że gatunki przy połowach których wdrożono skuteczne zarządzanie, takie jak tuńczyk bonito, mintaj czy dorsz atlantycki, wykazują poprawę, jeśli chodzi o odbudowę stad. Najlepiej widać to na przykładzie tuńczyka, którego dwa lata temu odłowiono prawie 8 mln ton. Obecnie dwie trzecie tych stad są poławiane na biologicznie zrównoważonym poziomie. Dzięki temu odbudowa stad powiększyła się aż o 10 proc w ciągu zaledwie 2 lat.

portalspozywczy.pl/ mk

CZYTAJ TAKŻE: Polak zjada rocznie 12 kg ryb. Średnia unijna to ponad 23 kg

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych