Informacje

Szef amerykańskiej dyplomacji krytykuje Radę Praw Człowieka ONZ / autor: Pixabay
Szef amerykańskiej dyplomacji krytykuje Radę Praw Człowieka ONZ / autor: Pixabay

Mike Pompeo ostro o rezolucji Rady Praw Człowieka ONZ

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 czerwca 2020, 20:50

    Aktualizacja: 20 czerwca 2020, 20:51

  • Powiększ tekst

- Sekretarz stanu USA Mike Pompeo skrytykował w sobotę przyjętą dzień wcześniej rezolucję Rady Praw Człowieka ONZ, która potępia rasizm i wzywa do przygotowania raportu na temat m.in. „systemowego rasizmu”.

Rezolucja nakazuje przygotowanie takiego raportu Michelle Bachelet - Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCR); ma on dotyczyć też „łamania międzynarodowych praw człowieka i złego traktowania Afrykanów oraz osób afrykańskiego pochodzenia”.

Pompeo powiedział, że przyjęcie takiej rezolucji przez Radę „to hipokryzja”, zważywszy, że członkami Rady - z której w 2018 roku wycofały się USA - są „Wenezuela, i od niedawana Kuba i Chiny”.

Zdaniem szefa amerykańskiej dyplomacji Rada Praw Człowieka „zawsze była i pozostaje schronieniem dla dyktatorów i dla demokracji, które ich tolerują”.

Rada przyjęła rezolucję w sprawie rasizmu jednomyślnie; sesja w tej sprawie zwołana została w trybie nadzwyczajnym na wniosek krajów afrykańskich, w ramach reakcji na falę protestów, które przetaczają się przez Stany Zjednoczone od zabicia George’a Floyda.

Bachelet napisała w oświadczeniu wydanym na kilka dni przed sesją, że protesty i zamieszki w USA, które wybuchły po śmierci Floyda, wskazują na długotrwałe nierówności rasowe. Dodała, że obnażyła je też pandemia Covid-19.

Floyd, 46-letni Afroamerykanin, zmarł 25 maja w Minneapolis, gdy w czasie aresztowania za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym 20-dolarowym banknotem policjant przygniótł go do ziemi i ukląkł na jego szyi. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać. Pojawienie się w sieci tego nagrania wywołało demonstracje i zamieszki, które ogarnęły całą Amerykę.

Bachelet oceniła, że protesty przeciwko brutalności policji wobec Afroamerykanów są też wynikiem historycznych nierówności w takich kwestiach, jak dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji i rynku pracy.

Czytaj także: Pekin ujawnia nowe prawo dla Hongkongu. Koniec autonomii

(PAP)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych