Zastrzelił klienta supermarketu, bo ten nie chciał założyć maseczki
Ochroniarz z Kalifornii został w środę oskarżony o morderstwo. Prokuratorzy stwierdzili, że zastrzelił klienta supermarketu po kłótni dotyczącej noszenia maseczki - poinformował w czwartek serwis internetowy CNN.
Jak podały amerykańskie media, w niedzielę w kalifornijskim mieście Gardena klient Jerry Lewis wszedł do supermarketu bez maseczki i wdał się w kłótnię z ochroniarzem Umeirem Hawkinsem. Lewis opuścił sklep, ale wrócił i kontynuował kłótnię z ochroniarzem. Prokuratorzy twierdzą, że Hawkins śmiertelnie postrzelił Lewisa, gdy ten zaczął się ponownie oddalać.
Związany z epidemią koronawirusa nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych w Kalifornii wydał w czerwcu gubernator Gavin Newsom.
Serwis CNN poinformował, że Hawkins został oskarżony o morderstwo i posiadanie broni przez przestępcę. Jego żona, Sabrina Carter, również została oskarżona o posiadanie broni przez przestępcę. Parę skazano w 2013 r. za napaść z użyciem siły, która może spowodować poważne obrażenia ciała.
Oboje nie przyznali się w środę do zarzutów. Adwokaci Hawkinsa i Carter nie odpowiedzieli na prośby CNN o komentarz.
Hawkinsowi grozi do 50 lat dożywotniego więzienia, a Carter - do trzech lat więzienia.
Czytaj też: Wstrząsająca tragedia w Seulu. Policja bada przyczyny
PAP/kp