Nadchodzi czas wodoru. Wiatr i słońce nie wystarczą
Wodór określa się jako paliwo przyszłości. Tylko że tak mówi się o nim od 50 lat… Wygląda jednak na to, że w końcu coś się ruszy. Wiadomo, że energia ze słońca i wiatru nie wystarczy do osiągnięcia celów klimatycznych, więc „the time is now” - komentuje artykuł z „Financial Times” Marcin Poznań z PGNiG
W artykule przeczytać możemy m.in, że UE ma nadzieję, że do 2030 r. zainstaluje co najmniej 40 GW „zielonej” pojemności wodoru - wodoru wytwarzanego bez użycia paliw kopalnych. Inicjatywa ta jest z pewnością ambitna.
Rządy stawiając sobie za cel ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do zera do 2050 r., muszą rozważyć wszystkie dostępne im narzędzia.
Neutralność emisji dwutlenku węgla będzie wymagała nie tylko całkowitej transformacji europejskiej gospodarki, ale także źródeł energii, które wykorzystuje.
Wiatr i słońce nie wystarczą, aby rozwiązać wyzwanie klimatyczne. Konieczne będą ukierunkowane polityki. Kiedy rządy zmagają się ze szkodami wyrządzonymi przez pandemię, powinny wykorzystać swoją siłę nabywczą, aby pobudzić ożywienie gospodarki nie opartej na paliwach kopalnych. Niemcy ujawniły w zeszłym miesiącu własny plan inwestycyjny, obiecując zostać światowym liderem w dziedzinie wodoru.
Czytaj także: OZE - Zielony zwrot w rozwoju GK PGNiG
Czytaj także: PGNiG startuje z „programem wodorowym”
FT/ PGNIG/gr