Drożyzna wróciła na rynek działek budowlanych

Po korekcie cen transakcyjnych działek budowlanych, która miała miejsce w pierwszych miesiącach 2020 r., nie ma już śladu. Poza jednym wyjątkiem, drugi kwartał przyniósł znaczące podwyżki we wszystkich analizowanych największych miastach Polski

Jak co kwartał razem z firmą Cenatorium i „Pulsem Biznesu” redakcja Bankier.pl zaprezentowała ceny transakcyjne nieruchomości (czyli te, za które grunty budowlane faktycznie są sprzedawane) w wybranych dużych miastach Polski. Dziennikarze przeanalizowali rynki lokalne w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Olsztynie i Lublinie.

Ceny działek budowlanych - miasta wojewódzkie

Najmocniej w relacji do I kw. 2020 r. wzrosły ceny działek budowlanych położonych w Olsztynie. W II kw. 2020 r. płacono za nie średnio 304,2 zł/mkw. – o 7,8 proc. więcej niż trzy miesiące wcześniej. Wzrost na podobnym poziomie odnotowano także w Łodzi, gdzie w aktach notarialnych wpisywano średnio 223,2 zł/mkw. (+7,6 proc. k/k). Powyżej 5 proc. parcele pod budowę domów podrożały w Warszawie, gdzie płacono średnio 741,9 zł/mkw. (+6,2 proc. k/k), Krakowie (średnio 470,5 zł/mkw. i +6,0 proc. k/k) oraz we Wrocławiu (średnio 382,2 zł/mkw. i +5,5 proc. k/k).

Wspomnianym wyjątkiem okazał się Gdańsk. W II kw. 2020 r. parcele położone w stolicy woj. pomorskiego kosztowały średnio 546,9 zł/mkw. – o 1,9 proc. mniej niż w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku.

Ze wzrostami stawek w drugich kwartałach mieliśmy do czynienia także w poprzednich latach. Nie były one jednak tak masowe. Tegoroczna wiosna przyniosła także znacznie wyższe podwyżki od notowanych w poprzednich latach. W drugim kwartale ubiegłego roku jedynie w Warszawie średnia cena transakcyjna w ujęciu kwartalnym wzrosła powyżej 5 proc. W pozostałych miastach, w których odnotowano podwyżki (sześć spośród ośmiu), wzrost wahał się pomiędzy 0,9 a 2,7 proc. Podobnie było w 2018 r.

Tak znaczne podwyżki średnich cen transakcyjnych w relacji kwartalnej nie sprawiły jednak, że w II kw. 2020 r. mieliśmy do czynienia z masowymi podwyżkami również w ujęciu rocznym – podała redakcja Bankier.pl.

Najmocniej – o 4,7 proc. w porównaniu z II kw. 2019 r. obniżyła się średnia cena transakcyjna działek budowlanych położonych w Gdańsku. Z obniżką w skali roku mieliśmy jednak do czynienia także w tych miastach, w których drugi kwartał przyniósł podwyżki w relacji kwartalnej. O 3,5 proc. obniżyła się średnia kwota wpisywana w aktach notarialnych dotyczących sprzedaży gruntów budowlanych w Łodzi, a o 1,4 proc. mniej niż w II kw. 2019 r. za parcele budowlane płacono we Wrocławiu. Nieznaczną obniżkę poniżej 1 proc. (nominalnie o 2 zł/mkw.) zanotowano także w Lublinie.

Na drugim biegunie w ujęciu kwartalnym znalazły się średnie ceny transakcyjne działek budowlanych usytuowanych w Krakowie i Olsztynie, które podrożały o 7 proc. W Warszawie płacono średnio o 6 proc. więcej niż przed rokiem, a w Poznaniu wzrost wyniósł 4,9 proc.

Ceny działek budowlanych - województwa

Wzrost cen w II kw. 2020 r. miał miejsce także poza stolicami województw. Najmocniej – o blisko 8 proc. w relacji do I kw. 2020 r. podrożały działki budowlane położone w woj. warmińsko-mazurskim, za które płacono średnio 73 zł/mkw. oraz w woj. małopolskim (średnio 103,7 zł/mkw.).

Za działki usytuowane na Mazowszu w II kw. 2020 r. płacono średnio 160,4 zł/mkw. – o 5,7 proc. więcej niż trzy miesiące wcześniej. Wzrost w skali kwartału powyżej 5 proc. odnotowano także w woj. wielkopolskim (średnio 84,1 zł/mkw. i +6,5 proc. k/k) i pomorskim (średnio 98,5 zł/mkw. i +7,1 proc. k/k).

W których regionach działki budowlane są znacznie tańsze niż w stolicach województw? Z danych Bankier.pl udostępnionych przez Cenatorium wynika, że z taką sytuacją w II kw. 2020 r. mieliśmy do czynienia w województwie pomorskim, gdzie działki budowlane były średnio o 82 proc. tańsze od gruntów usytuowanych w samych Gdańsku. Z kolei o 78 proc. mniej niż w stolicach województw trzeba było płacić za parcele usytuowane w Małopolsce, Wielkopolsce i na Mazowszu.

Więcej w: Bankier.pl (mt)

Czytaj też: Rosyjska konkurencja w branży nieruchomości

Czytaj też: Zarzuty prezesa UOKiK wobec inwestorów w nieruchomości