Koniec El Dorado na rynku e-papierosów i wyrobów nowatorskich
Wygląda na to, że to koniec El Dorado w Polsce dla branży tytoniowej, niezależnie już od rodzaju tego rynku. Ministerstwo Finansów jest zdeterminowane, by opodatkowanie płynu do e-papierosów, a także wyrobów nowatorskich zaczęło być jak najszybciej egzekwowane. Wszelkie argumenty, które działały do tej pory, wydają się już nie działać. Właśnie wchodzi w życie akcyza na e-liquidy i wyroby nowatorskie
Co czwarty dorosły Polak (25,3 proc.) stosuje używki zawierające nikotynę. Najchętniej Polacy nada sięgają po papierosy, ale produkty alternatywne do nich tylko zyskują na popularności. Dostępność różnych smaków oraz brak odrzucającego, w porównaniu do papierosów tradycyjnych, zapachu, a przede wszystkim względnie niska płynu do e-papierosów powodują, że młodzi bardzo chętnie sięgają po te produkty. Nieco inaczej jest z wyrobami nowatorskimi, które bazują na podgrzewaniu autentycznego tytoniu. Badania wykazują, że młodzi mniej chętnie sięgają po nie, ponieważ z powodu smaku i zapachu użytkowanie ich nie jest już tak „fajne”, jak korzystanie z e-papierosów, co wielokrotnie wykorzystywali ich producenci, by podkreślić brak istotnego wpływu na uzależnienie młodzieży od nikotyny. Obie te alternatywy łączy teraz jedno: czas ich okresowego zwolnienia z podatku dobiega końca. Jest to o tyle dodatkowo istotne, ponieważ polskie firmy są dużym producentem tytoniu do części z tych wyrobów.
Opodatkowanie płynu do e-papierosów i wyrobów nowatorskich zostało wprowadzone ponad dwa i pół roku temu. Zagwarantowany został dodatkowy czas na dostosowanie się do regulacji akcyzowych poprzez wprowadzenie stawki zerowej, która obowiązywała nieprzerwanie od 1 lutego 2018 r. do 30 czerwca 2020 r. Ze względu na pandemię przedłużono ten okres o 3 miesiące. Szeroko rozumiana branża tytoniowa zyskała dużo czasu na rozwój i budowę strategii cenowych oraz przygotowanie się do nowych obowiązków związanych z opodatkowaniem akcyzą.
Niemal wszystkie gałęzie gospodarki wznowiły funkcjonowanie, zatem, najwidoczniej tak ocenia sprawy resort, brak jest argumentów dla dalszego wydłużania zaniechania poboru podatku od płynu do papierosów elektronicznych i wyrobów nowatorskich. W stosunku do tych produktów wysyłanych poza Polskę, podmioty nadal nie będą obciążone akcyzą, ponieważ podatek ten dotyczy wyłącznie wyrobów skonsumowanych na terytorium naszego kraju.
CZYTAJ TEŻ: W tej branży zagrożone są miliony miejsc pracy
Jak zapewniał rząd, celem wprowadzenia akcyzy jest przede wszystkim polityka prozdrowotna. Wspomniana dostępność, walory smakowe i niska cena e-papierosów sprawia, że ich palenie jest powszechne szczególnie wśród młodzieży.
Polskie władze twierdzą, że uzależnienie również od tych produktów powoduje choroby, które mają istotny wpływ na wzrost kosztów leczenia, przez co wzrastają również wydatki na publiczną służbę zdrowia.
Ministerstwo Finansów, które twierdzi, że jest w stałym kontakcie z branżą, już na początku 2018 roku na swojej stronie internetowej umieściło instrukcję jak przygotować się do nowych obowiązków w zakresie podatku akcyzowego. Miał to być ukłon dla tych podmiotów, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z tym podatkiem. Przedstawiciele MF oceniają, że instrukcja jest na bieżąco aktualizowana, a w razie dodatkowych wyjaśnień MF pozostaje do dyspozycji podatników, którym udziela informacji drogą telefoniczną lub mailową.
Stawka dla e-papierosów, stawka dla wyrobów nowatorskich
Oba wyroby są używkami zawierającymi substancję psychoaktywną jaką jest nikotyna. Można zatem porównać obciążenie podatkowe nikotyny zawartej w płynie do papierosów elektronicznych i papierosach tradycyjnych. Zawartość nikotyny nie może przekraczać 1mg/papieros. Tymczasem w płynach do papierosów elektronicznych zawartość nikotyny waha się w granicach od 0 do 20 mg/ml. Oznacza to, że 1 ml płynu może zawierać tyle samo nikotyny co paczka tradycyjnych papierosów. Akcyza od paczki papierosów to ponad 9 zł, a od 1 ml płynu 0,55 zł.
Firmy z branży tytoniowej bronią się. Twierdzą, że stawka akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych i podgrzewacze do tytoniu jest za wysoka. Ponad to producenci wyrobów podgrzewanych wskazują, że wyroby te (jak IQOS, czy glo) nie są popularne wśród młodzieży.
Przedstawiciele MF stwierdzają, że kryterium ceny jest jednym ze skuteczniejszych narzędzi w tym zakresie, szczególnie jeśli chodzi o ludzi młodych, a określenie stawki na postulowanym przez branżę niskim poziomie rzędu 10 gr za każdy ml byłoby nieefektywne, by odstraszać od tych wyrobów ceną, zwłaszcza potencjalnie zainteresowanych młodych ludzi. Wskazuje się też, że Polska, jako kraj który ratyfikował Ramową Konwencję Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczeniu Użycia Tytoniu (FCTC) jest obowiązana do realizacji jej postanowień, co skutkuje m.in. obowiązkiem - podczas opracowywania przepisów krajowych - wzięcia pod uwagę kwestii odnoszących się m.in. do ochrony osób niepalących oraz młodych przed rozpoczęciem ich użytkowania i minimalizowania potencjalnego ryzyka zdrowotnego związanego z narażeniem użytkowników oraz osób niepalących.
Poza Polską płyn do papierosów elektronicznych opodatkowuje 13 krajów. Wyższy (od 0,18 do 0,32 euro za 1 ml) niż Polska podatek nałożyło 6 krajów UE tj. Słowenia, Szwecja, Estonia, Finlandia i Portugalia. W Danii toczą się prace legislacyjne, które zakładają opodatkowanie od 1 lipca 2022 r. Na podobnym do Polski poziome (od 0,1 do 0,13 euro za 1 ml płynu) stawki określiły 4 kraje a pozostałe 4 mają stawki w przedziale od 0 (Chorwacja) do 0,08 euro za 1 ml (Włochy).
Część krajów opodatkowuje wyłącznie płyn z nikotyną, część – tak jak Polska - niezależnie od zawartości nikotyny, a część wprowadziła odrębny, dodatkowy komponent stawki uzależniony od zawartości nikotyny w płynie.
CZYTAJ TEŻ: Czym jest a czym nie jest drewno energetyczne?
Skąd ten pośpiech? Nie ma jeszcze jednolitego podejścia w Unii Europejskiej do kwestii opodatkowania e-papierosów i wyrobów nowatorskich. Pojawiają się głosy, że Polska powinna poczekać na wprowadzenie przepisów unijnych, zamiast wychodzić przed szereg. Resort uznał, że zmiana unijnego prawa podatkowego jest procesem zbyt długotrwałym, a wspólnej polityki kwotowej w tym zakresie nadal brak.
Podmioty branżowe postulują etapowe dochodzenie do stawki 55 gr/ml, by stopniowo przyzwyczajać konsumentów do wzrostu cen. Jednak MF ocenia, że 32 miesiące obowiązywania stawki zerowej były bardziej korzystne dla branży tytoniowej, niż etapowe dochodzenie do stawki 0,55 zł/1 ml i w tym czasie firmy mogły realizować plany stopniowego podwyższania ceny swoich wyrobów.
MF ocenia także, że podnoszenie argumentu o wpływie podatku na małe i średnie firmy w branży tytoniowej nie ma już większego sensu. Dodatkowo, analiza struktury rynku e-papierosów wskazuje, że już w 2015 r. znaczną część rynku tj. 60-70 proc. posiadał jeden z koncernów tytoniowych, a od tego czasu e-papierosy do swojego portfolio wprowadziły inne duże podmioty z branży tradycyjnych wyrobów tytoniowych. W 2019 roku na polski rynek e-papierosów wszedł dodatkowo znany amerykański producent e-papierosów, który na rodzimym rynku cieszy się dużą popularnością wśród młodych użytkowników. MF ocenia obecny status rynku jasno: nie jest to już, jak w pierwszych latach obecności e-papierosów w Polsce, rynek małych i średnich przedsiębiorstw.
Obecnie obok nich funkcjonują też międzynarodowi potentaci. W tej sytuacji dalsze utrzymywanie sytuacji gdzie akcyza od e-papierosów nie jest odprowadzana do budżetu nie znajduje uzasadnienia. Resort stwierdza, że w sytuacji braku efektywnego opodatkowania akcyzą struktura rynku też się zmieniała w kierunku zwiększania liczby dużych podmiotów mających w swojej ofercie e-papierosy, a brak efektywnego opodatkowania sprawił, że odsetek młodzieży, która zainteresowała się tą przystępną cenowo używką niebezpiecznie wzrósł.
Ceny wyrobów nowatorskich u naszych unijnych sąsiadów są wyższe lub znacznie wyższe niż w Polsce. Cena paczki wyrobów nowatorskich w Czechach wynosi – 4,14 euro, na Słowacji – 3,50 euro, na Litwie – 3,7 euro, a w Niemczech nawet 6 euro. W Polsce cena paczki kształtuje się w przeliczeniu na Euro - 3,14 euro (14-14,50 zł/paczka). MF zakłada więc, że przemytu tych wyrobów na terytorium kraju nie będzie z uwagi na brak ekonomicznego uzasadnienia. Dodatkowo warto mieć na uwadze, że wyroby nowatorskie wymagają złożonego procesu produkcyjnego, co ogranicza możliwości ich podrabiania. MF natomiast nie wskazuje np. Ukrainy lub Białorusi, gdzie np. paczka wkładów HEETS kosztuje ok. 8 zł. Ryzyko wzrostu przemytu ze Wschodu istnieje i to poważne.
Jeśli chodzi o płyn do papierosów elektronicznych ceny kształtują się następująco za buteleczkę 10 ml płynu: Litwa – od 1 do 3 euro bez nikotyny i około 4 euro za płyn z nikotyną, Czechy – 2,7 euro, Słowacja – 2,55 euro, Niemcy – ok. 5-6 euro za płyn bez nikotyny. W Polsce obecnie 10 ml buteleczki z gotowym płynem sprzedawane są w cenie od 5 do około 20 zł (1,12 euro - 4,49 euro).
CZYTAJ TEŻ: Niemiecka prezydencja forsuje nową propozycję dot. praworządności
mw