Zaskakujący konkurent Tesli. Rumuni idą na wojnę z Muskiem
Tesla w ostatnich latach zdominowała rynek elektromobilny. Firma Elona Muska coraz chętniej rozpycha się nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie
Robi to dzięki dbaniu o niskie koszty produkcji, co za tym idzie - przekłada się na duże zyski. A kręcąc dalej koło Musk może sobie pozwalać na kolejne inwestycje, m.in. w postaci budowy fabryki w Berlinie.
Dlatego Tesla też rozważała stworzenie mniej rozbudowanej, ale też i tańszej wersji elektryka. Kwota miała oscynuować w okolicach 25 tyś dolarów (ok. 100 tys. zł). Portal wrc.net.pl zauważa jednak, że do gry wchodzi… Dacia - marka zależna od Renault. Nowego elektrycznego SUV-a – Sprint Electric – będzie można nabyć nawet za połowę kwoty, którą Elon Musk określa jako „tanią”. Wraz z uwzględnieniem dotacji ma kosztować… blisko 50 tysięcy zł.
Do tej pory to właśnie ceny samochodów elektrycznych odstraszały ludzi od zakupów ich. Może się okazać, że ruch Dacii będzie dla nich strzałem w dziesiątkę jeżeli chodzi o Europę. A przy okazji napędzi bardziej spadek cen pozostałych marek.
Czytaj też: Tesla szuka ludzi do pracy w Warszawie
wrc.net.pl/KG