Polacy skupiają się na swoich kompetencjach zawodowych
Znacząca większość osób w wieku 25-64 lata wykazuje wysoki poziom chęci do nauki, a czterech na pięciu Polaków wciąż pragnie się dokształcać. Dominującą formą rozwoju kompetencji jest niezmiennie nieformalne uczenie się, na które wskazuje 70 proc. respondentów. Tak wynika z badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadzonego w ramach kolejnej edycji Bilansu Kapitału Ludzkiego pt. „Rozwój kompetencji – uczenie się dorosłych i sektor rozwojowy”
BKL jest jednym z największych europejskich projektów badawczych dotyczących rynku pracy, tj. zatrudnienia, adaptacyjności kadr i kompetencji zawodowych. Celem projektu, zapoczątkowanego w 2009 r. we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim w Krakowie, jest monitoring kapitału ludzkiego w Polsce. W analizowanym raporcie dotyczącym uczenia się osób dorosłych i sektora rozwojowego wykorzystano wyniki badania z końca 2019 r., a do porównania – dane z 2017 r.
Kolejny pomiar BKL pokazuje, że Polacy są niezwykle aktywni w dokształcaniu się i rozwijaniu swoich kompetencji zawodowych. Co ważne, z naszych badań wynika, że jest to stały trend. Z pewnością niezwykle ciekawa będzie analiza kolejnych danych już obejmujących okres pandemii, gdy znacznie więcej osób zaczęło pracować w domu i w inny sposób organizować swoją pracę. Już sam ten fakt mógł wpłynąć na wygenerowanie dodatkowego czasu na samodoskonalenie – mówi Paulina Zadura, dyrektor w Departamencie Analiz i Strategii PARP.
Ostatnie wyniki BKL potwierdzają znaczenie tych sposobów dokształcania się, które mają charakter elastyczny, pozwalają na łączenie aktywności rozwojowej z pracą i innymi obowiązkami. Często wykorzystywaną formą nauki jest więc edukacja w miejscu pracy (z wykorzystaniem mentoringu, obserwacji, coachingu, uczenia się w zespołach) – tak rozwija swoje kompetencje 30 proc. ogółu Polaków w wieku 25-64 lata, a 38 proc. pracujących. Z kolei do najrzadziej wykorzystywanych form uczenia się dorosłych należy edukacja formalna. Swoje kompetencje na studiach podyplomowych, zaocznych czy MBA rozwija jedynie 2 proc. Polaków, a w szkołach dla dorosłych uczestniczy zaledwie 1 proc. spośród nich. Takie podejście może wynikać z niskiego zapotrzebowania na tę formę rozwijania kompetencji, ale może też wskazywać na niedopasowanie ich charakteru do potrzeb i oczekiwań potencjalnych uczestników.
Szanse i przeszkody
Badania BKL pokazują też obszary, w których usługi rozwojowe napotykają na istotne problemy. Dorośli Polacy bardzo rzadko rozwijają swoje kompetencje w ramach uczenia się poprzez działanie – uczestnictwo w organizacjach, pracę społeczną czy wolontariat. Jedynie 5 proc. badanych zadeklarowało, że zdobywało umiejętności, działając w organizacji, uczestnicząc we wspólnych spotkaniach czy kołach zainteresowań, a 4 proc. wskazało działalność charytatywną i wolontariat jako sytuacje umożliwiające im uczenie się.
Współpraca z innymi i wzmacnianie relacji społecznych są niezwykle istotne. Niestety wyniki ostatnich badań BKL potwierdzają deficyty Polaków w zakresie kapitału społecznego. Czy pandemia zmieni tę sytuację, okaże się już niedługo – mówi prof. Jarosław Górniak, prorektor ds. rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i kierownik projektu BKL.
Biorąc pod uwagę zmiany spowodowane pandemią koronawirusa i ograniczenia z tym związane, dobrze rokuje natomiast wzrost znaczenia nowoczesnych technologii w rozwoju kompetencji. Według wyników badań BKL 2019 ponad połowa dorosłych Polaków wykorzystuje do tego internet. Widać też, że korzystanie z tego narzędzia w celu zdobywania wiedzy i rozwoju umiejętności znacząco wzrosło – z 44 proc. w 2017 r. do 51 proc. w 2019 r. Bardziej powszechne wykorzystanie zdalnych form edukacji wymaga jednak od instytucji kształcących dobrego wykorzystania doświadczeń zdobytych w okresie pandemii i wypracowania rozwiązań, które będą jeszcze szerzej wykorzystywały możliwości internetu w tym zakresie. Profil sektora szkoleniowo-rozwojowego (SSR)
Jak pokazują dane zebrane w ramach BKL, rynek szkoleniowy w Polsce tworzą głównie podmioty prywatne (niemal 82 proc. w 2017 r. i 84 proc. w 2019 r.), funkcjonujące relatywnie długo, czyli co najmniej 10 lat, i przede wszystkim na rynku lokalnym lub regionalnym. SSR nie odbiega od innych gałęzi polskiej gospodarski pod względem wielkości zatrudnienia – 99 proc. badanych podmiotów (98 proc. w 2017 r.) należy do kategorii mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Da się jednak zaobserwować postępujące rozdrobnienie podmiotów operujących w tym sektorze.
W branży usług rozwojowych przed pandemią dominowały pozytywne nastroje: ogółem 81 proc. podmiotów oceniało swoją kondycję finansową dobrze lub bardzo dobrze, 38 proc. odczuwało poprawę, a tylko 5 proc. pogorszenie w tym zakresie.
W opinii respondentów rok 2019 r. to czas stabilizacji, gdyż w pomiarze nastrojów dominowało przekonanie o braku znaczących zmian kondycji finansowej w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Ostatnie miesiące pokazały jednak, jak bardzo te oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością – mówi Anna Tarnawa, kierownik w Departamencie Analiz i Strategii PARP.
Ciekawie może wyglądać sytuacja w związku ze zmianami wymuszonymi pandemią, bo w 2019 r. w SSR wyraźnie dominował stacjonarny sposób świadczenia usług, niezależnie od przyjętej formy nauki, a zdalną edukację oferowało średnio zaledwie 6 proc. badanych instytucji. Biorąc jednak pod uwagę, że działają one niezwykle efektywnie, nie oferując form usług rozwojowych, na które nie ma zapotrzebowania, można liczyć na ich elastyczność i chęć dopasowania się do nowych, trudnych warunków. Kolejne badania BKL z pewnością pokażą, jak zmieniła się ich oferta i czy jeśli dojdzie do istotnych zmian w tym zakresie, to zostaną one wprowadzone na dłużej
Czytaj też: Przyzwyczailiśmy się do pracy zdalnej
PARP/KG