Wiceszef MSZ: Wprowadzanie takich mechanizmów to rozpad UE
To zapowiedź potencjalnego weta, jeżeli nie będzie rezygnacji z mechanizmu warunkowości — tak o stanowisku Polski ws. budżetu UE mówił w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia) wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk
Polska żadnych pieniędzy z budżetu unijnego nie straci - zaznaczył.
Czytaj też: Premier: jesteśmy za przestrzeganiem europejskich traktatów
Czytaj też: Jakubiak wzywa Morawieckiego i Dudę: Nie dajcie się omamić. Niemcy będą teraz prosić, łkać
Szynkowski vel Sęk nie kryje też co w jego przekonaniu oznaczałoby w dłuższej perspektywie narzucanie państwom członkowskim UE takich rozwiązań jak powiązanie przyznawania unijnych funduszy z mechanizmem praworządności.
Jeżeli tego rodzaju mechanizmy miałyby zostać wprowadzane, to w dalszej perspektywie oznacza to nie tylko osłabienie, ale także rozpad Unii Europejskiej - powiedział sekretarz stanu w MSZ.
Wiceminister wskazał na priorytetowy cel, jaki stoi przed UE w najbliższej przyszłości.
Kluczowe jest to, żeby ten budżet został przyjęty bez mechanizmu, który jest dla nas groźny — zaznaczył Szynkowski vel Sęk.
Czytaj też: Piskorski: To w Unii rewolucja, ale formalnie rację ma PiS
Według stanowiska Polski, zapisy o powiązaniu wypłat pieniędzy dla krajów członkowskich z budżetu UE z np. przestrzeganiem przez nie prawa, czyli tzw. praworządnością, o stwierdzeniu której miałaby decydować KE, nazywane mechanizmem warunkowości, są sprzeczne z unijnymi traktatami.
wpolityce.pl/mt