Izrael przyznał się do zaatakowania irańskiego statku Strażników Rewolucji
Izrael poinformował USA, że to jego siły stały za wtorkowym atakiem na statek MV Saviz na Morzu Czerwonym, który był bazą sił irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej - podał w środę dziennik „New York Times”. Atak potwierdziły w środę irańskie media państwowe
Jak poinformował dziennik, powołując się na amerykańskie źródła rządowe, choć Izrael oficjalnie nie przyznał się do ataku, powiadomił o tym Waszyngton. Na „NYT” powołała się także irańska telewizja państwowa, informując o ataku.
Czytaj też: Izrael: Powrót Bidena do paktu nuklearnego z Iranem to wojna!
Według wcześniejszych doniesień agencji Tasnim związanej ze Strażnikami Rewolucji, statek został zaatakowany za pomocą min przyczepionych do kadłuba. Saudyjskie media spekulowały, że dokonali tego izraelscy komandosi.
Saviz był od dawna przedmiotem kontrowersji i spekulacji. Choć formalnie jest zarejestrowany jako statek handlowy, od lat był zakotwiczony nieopodal cieśniny Bab al-Mandab i wybrzeża Erytrei. Przez wywiad i ekspertów izraelskich uznawany był za bazę wywiadowczą i operacyjną dla sił Strażników Rewolucji. Irańskie media wcześniej podawały, że jednostka bierze udział w działaniach przeciw piratom.
Jak podaje AP, izraelski atak jest kolejnym morskim uderzeniem w wymianie ciosów między Iranem i Izraelem. W marcu i lutym nieopodal wybrzeża Omanu zaatakowane zostały dwa izraelskie statki komercyjne, zaś irańskie jednostki miały być atakowane dziesiątki razy w całym regionie.
PAP/mt