Informacje

Stacji ładowania jest zbyt mało / autor: pixabay.com
Stacji ładowania jest zbyt mało / autor: pixabay.com

„Elektryków” przybywa, ale ze stacjami ładowania słabiutko

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 kwietnia 2021, 10:33

  • Powiększ tekst

Liczba rejestracji elektrycznych samochodów osobowych oraz hybryd typu plug-in w Polsce wzrosła o 107 proc. r/r do 22 291 pojazdów w okresie styczeń-marzec 2021 r., wynika z licznika elektromobilności, uruchomionego i aktualizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

Pod koniec marca 2021 r. po polskich drogach jeździło 22 291 elektrycznych samochodów osobowych. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) nieznacznie przekroczyły połowę (11 194 szt.) tej części parku, a pozostałą część (49,8 proc.) stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) - 11 097 szt. Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 880 szt. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec marca składała się z 9 366 szt.

Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 472 szt. W I kwartale 2021 r. flota elektrobusów powiększyła się o 40 zeroemisyjnych pojazdów. W porównaniu z analogicznym okresem 2020 r., kiedy zarejestrowano 19 takich autobusów - oznacza to wzrost o 111 proc. r/r.

Pod koniec marca w Polsce funkcjonowało 1 425 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (2 780 punktów), przy czym 33 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67 proc. - wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Podobnie jak w lutym, w marcu uruchomiono 15 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (33 punkty.

W ostatnich miesiącach tempo instalacji i odbiorów nowych, ogólnodostępnych stacji wyraźnie spadło: z 82 ładowarek w IV kwartale 2020 r. do 61 w I kwartale bieżącego roku. Sytuacji w zakresie rozbudowy infrastruktury z pewnością nie poprawi planowana nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, w ramach której zostaną usunięte art. 64-66 dotyczące tzw. mechanizmu interwencyjnego nakładającego na operatorów systemów dystrybucyjnych elektroenergetycznych (OSD) obowiązek wybudowania brakującej liczby stacji ładowania, o ile próg minimalny (określony w art. 60 ustawy) nie został osiągnięty w trybie rynkowym. W tym kontekście dodatkowego znaczenia nabiera możliwie szybkie wdrożenie programu wsparcia rozbudowy infrastruktury ze środków NFOŚiGW - powiedział dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur.

Jak ważna jest sieć ładowarek wielokrotnie podkreślała ACEA, a szef rady dyrektorów europejskiego stowarzyszenia zwrócił uwagę, że to producenci samochodów są motorem przejścia na elektromobilność i dosłownie prześcigają się w pomysłach, wprowadzając nowe samochody elektryczne. Zauważył jednak, że powodzenie tego ogromnego wysiłku jest poważnie zagrożone przez opóźnioną budowę infrastruktury ładowania w UE. Również w Polsce, jako branża, nieustannie podkreślamy, że popularność, a tym samym popyt na samochody elektryczne i niskoemisyjne jest uzależniony od sprawnej sieci ładowania czy tankowania wodoru i gazu. Producenci samochodów domagają się ‘prawa do ładowania’, tj. swobodnego dostępu dla swoich klientów - użytkowników pojazdów z napędami niskoemisyjnymi - do punktów ładowania i tankowania. Żądanie to dotyczy nie tylko możliwości ładowania pojazdów w miastach i na dużych osiedlach, ale też budowy sieci szybkich ładowarek przy głównych szlakach komunikacyjnych. Polska nie jest samotną wyspą, dlatego infrastruktura ładowania na naszych drogach musi dotrzymywać tempa Europie - dodał prezes PZPM Jakub Faryś.

ISBnews/RO

CZYTAJ TEŻ: Mieszkania dwupokojowego już nie kupisz! „Wyprzedane”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych