Podejrzany granulat złota. Problemy Mennicy
Wywiad skarbowy wykrył dziwny proceder dotyczący sprzedaży ogromnej ilości granulatu złota niewiadomych źródeł spółce Mennica - Metale Szlachetne. Jedna z decyzji sprzed lat wstrzymała dokładne rozliczenie sprawy, a o kulisach pisze „Rzeczpospolita”
Chodzi o proceder z lat 2010-2012. Spółka należąca do Mennica Polska SA skupowała granulat złota pozyskiwany m.in. z Azji i Afryki od firm, które miały wirtualne siedziby. Nie posiadały majątku, ani nawet pracowników. Potem Mennica gotowe sztabki sprzedawała do Włoch. Korzystała przy tym z zerowego podatku VAT, a do urzędu skarbowego występowała o zwrot. „Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że warszawski Urząd Kontroli Skarbowej zakwestionował faktury wystawione dla Mennicy przez 25 z ok. 30 bezpośrednich dostawców. Śledztwo ruszyło w 2013 roku.
Mennica wyraźnie przegrała w sądach, nie pomogły jej tłumaczenia iż szukano pretekstu do wstrzymania oddania zwrotu. Postępowanie prowadziła najpierw Prokuratura Okręgowa, a potem przejęła Regionalna w Warszawie. W trakcie śledztwa popełniono jednak błąd…
Błędem u zarania było to, że w jednym postępowaniu nie badano całościowo wszystkich firm i transakcji – jak obecnie się rozpracowuje karuzele VAT. Dziś taktyka jest inna – „Rzeczpospolita” cytuje jednego ze śledczych.
Dzięki temu jeden z oskarżonych - Łotysz mógł zniknąć i uniknąć osądzenia. Zarzuty usłyszało dziewięciu podejrzanych z ośmiu spółek.
Czytaj więcej o sprawie: Mennica utonęła w granulacie
Czytaj też: Narkotyki, seks i… pojedynczy lokal: Istotne zatrzymanie w stolicy
RP/KG