Coraz mniej pieniędzy od emigrantów
Polacy zarobkujący za granicą przysłali w ubiegłym roku do kraju prawie 15,2 mld zł. To o 423 mln zł mniej niż w roku poprzednim - pisze we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Dziennik przytacza dane NBP, z których wynika, że spadek jest spowodowany głównie niższym napływem gotówki z Wielkiej Brytanii: rodacy pracujący tam przysłali 1,9 mld zł, o 621 mln zł mniej niż w 2019 r.
Według gazety jest kilka przyczyn kurczenia się transferu pieniędzy z Wysp. „Pewna grupa opuściła je w związku z brexitem, co przełożyło się na wielkość przekazywanych środków” – ocenia cytowany przez dziennik prof. Paweł Kaczmarczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. Potwierdzają to szacunki brytyjskiego urzędu statystycznego ONS: tylko w I półroczu ub.r. liczba osób z polskim obywatelstwem zmniejszyła się tam o 85 tys. – do 815 tys. - stwierdza dziennik.
Jak dodaje na łamach gazety prof. Kaczmarczyk, na decyzje rodaków wpływ miała też pandemia, która stworzyła wiele niepewności. „Związany z nią lockdown był w Wielkiej Brytanii ostrzejszy niż w Polsce. Dlatego część osób zamiast wysyłać pieniądze do kraju postanowiła zabezpieczyć własny byt” – mówi.
Dziennik wskazuje, że w dłuższej perspektywie można się spodziewać dalszego spadku transferu pieniędzy, bo wielu rodaków zdecydowało się pozostać na Wyspach na stałe albo na długi okres.
Gazeta zwraca uwagę, że nieznacznie, bo o 42 mln zł (do 313 mln zł) zmniejszył się też strumień pieniędzy płynących z Irlandii, która jest na piątym miejscu w rankingu krajów pod względem wielkości przekazywanych środków. „To zapewne głównie efekt pandemii, z powodu której ten kraj wprowadzał okresowo pełny lockdown, w związku z czym część rodaków mogła stracić pracę” - ocenia dziennik. Dodaje, że „najwięcej pieniędzy przysłali nad Wisłę Polacy pracujący w Niemczech: w ub.r. było to 5,1 mld zł, o 60 mln zł więcej niż w roku poprzednim”.
PAP/ as/