Tygodnik „Sieci”. Jarosław Kaczyński o mieszkaniach dla Polaków
Wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński udzielił obszernego i mocnego wywiadu tygodnikowi „Sieci”. Tematem rozmowy jest Polski Ład i sytuacja polityczna, gospodarcza oraz pandemiczna.
Całość ukaże się w poniedziałkowym wydaniu tygodnika. Na portalu wPolityce.pl zostały opublikowane najciekawsze fragmenty.
W Polskim Ładzie został podjęty temat, który wzbudził ogromne zainteresowanie - propozycja szybkiego zwiększenia podaży mieszkań i domów, poprzez państwowe gwarancje kredytowe na wkład własny oraz możliwość zbudowania niewielkiego domku wyłącznie po zgłoszeniu takiego zamiaru.
TYGODNIK SIECI: Domy do 70 m. kw. powierzchni użytkowej, z poddaszem licząc do 90 m. kw., da się zbudować szybko. To jest próba radykalnego przełamania blokad, w tym wpływów niektórych potężnych deweloperów, nie pozwalających na jeszcze szybszy wzrost w budownictwie? Mało kto wie, że Polsce buduje się dzisiaj bardzo dużo, w roku 2020 był to wzrost o 7 procent w stosunku do poprzedniego roku, co dało ponad 220 tysięcy oddanych mieszkań. Ale głód mieszkaniowy wciąż jest ogromny.
PREMIER JAROSŁAW KACZYŃSKI: Tak, to jest próba przełamania blokad, które wciąż jeszcze blokują możliwość zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wielu Polaków. Jeżeli ludzie skorzystają z tej propozycji, to szybko mogą mieć własny domek, z umiarkowanym ale jednak solidnym metrażem.
O co chodzi panie premierze z tym częściowo płaskim dachem?
To wynika z zasad bezpieczeństwa budowlanego – duży, stromy dach wymaga dużo droższej konstrukcji, innych rozwiązań konstrukcyjnych, ostrzejsze są zasady bezpieczeństwa. A naszym celem jest, by były to domki ładne, ale proste i stosunkowo tanie, naprawdę wygodne dla rodziny. Są plany, by gotowe, estetyczne projekty były dostępne dla każdego. To się wpisuje w plan wprowadzenia standardów architektonicznych, uporządkowania tej kwestii, co zrobimy przy okazji.
Dlaczego program Mieszkanie Plus nie poszedł tak, jak planowano?
Wspomnieli panowie sami o wpływach deweloperów – to jest pierwsza sprawa. Drugą jest niezwykle trudna do przełamania resortowość. Opór stawiany przez instytucje dysponujący na przykład terenami przed ich przekazaniem do programu Mieszkanie Plus, był dla mnie niepojęty, i to na każdym szczeblu.
PKP? Lasy Państwowe?
Też. Kolej była entuzjastyczna gdy sądzili, że to oni będą budowali i na tym zarabiali. Kiedy okazało się, że to wygląda inaczej, zaczęły się opory. Sprawa oddania trzech niezalesionych hektarów przez Lasy Państwowe opierała się aż o mnie. Szkoda, bo pomysł był niezły, wzorowany na mechanizmach austriackich i wciąż można z tych rozwiązań korzystać. Zależy nam jednak na czasie, stąd próbujemy innych sposobów: budowa niewielkiego domku, dopłata do wkładu własnego. To też odpowiada potrzebie Polaków, która przy Mieszkaniu Plus się ujawniła: nasi współobywatele chcą mieszkania czy domku na własność, w dość bliskiej perspektywie. Inną sprawą jest natychmiastowe podnoszenie cen materiałów, gdy cokolwiek dużego zaczyna się budować.
„Sieci”/RO