Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

W Polsce wyborcze zamieszanie a na świecie G20 - bez Polski

Cezary Mech

Cezary Mech

Dr Cezary Mech, prezes Agencji Ratingu Społecznego, absolwent IESE, były zastępca szefa Kancelarii Sejmu, prezes UNFE, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów

  • Opublikowano: 24 listopada 2014, 07:31

  • Powiększ tekst

Dlaczego pozycja naszego Narodu na świecie jest niższa niż w czasach zaborów, nie mówiąc o okresie JPII, Solidarności, czy też okresu gdy nasz kraj zwycięsko rzucił wyzwanie III Rzeszy i komunizmowi?

W Polsce media ogłosiły totalne zwycięstwo PiSu w wyborach samorządowych, co w praktyce oznacza że rozpoczęła się już batalia o to jaki program i kto będzie go wprowadzał za rok w rządzie premiera Kaczyńskiego. Aczkolwiek jeśli PSL powtórzy obecny wynik wyborów podczas wyborów parlamentarnych, co staje się możliwe z chwilą gdy wybory prezydenckie zostaną przez PiS „odpuszczone” przez niewystawienie Jarosława Kaczyńskiego, to będziemy mieli wyścig parlamentarny z udziałem trzech partii – PiS, PO i niespodziewanie PSL. A wtedy może się zemścić prowadzenie debaty w Polsce nie na programy i postulaty, lecz jako budzenie niechęci do przeciwnika, co sprawia że niezależnie od preferencji programowych powstanie koalicji POPiS będzie niemożliwe i w efekcie premierem będzie Piechociński, a PSL będzie rządził z tą partią która da więcej stanowisk ludowcom.

Gdy Polacy irytowali się czasem liczenia ich głosów, a nawet co poniektórzy uważali że to sondaże lepiej reprezentowały preferencje wyborcze świat obserwował obrady najważniejszych przywódców świata w ramach G20 w dalekim Brinsbane w Australii. Ukazały one groźne pęknięcia na arenie światowej i to zarówno w postaci konfliktu ekonomicznego jak i co ważniejsze politycznego. Przy czym gdy się śledzi antykryzysowe postanowienia tego forum, a taki był cel jego powstania, to okazuje się że powoli stają się one deklaratywne w przeciwieństwie do polityki która stała się ich główną pożywką. Dotyczy to zarówno apelu o wsparcie przyszłorocznego szczytu klimatycznego w Paryżu, działań antykorupcyjnych, ideologii gender, konieczności wzrostu zatrudnienia młodych, czy też pięcioletniego przyspieszenia gospodarczego do poziomu 2,1% rocznie. Tegoroczne obrady pełne były spięć i zostały pozbawione optymistycznych akcentów. Media w Polsce w swej jednostronności zachwycały się jak to Australia protokolarnie upokarzała Putina i eksponowały krytykę Rosji jaka na tym forum nastąpiła. To co znikło z debaty w Polsce to nawet brak wzmianki o tym że w tym gronie brak było reprezentacji Polski niezależnie czy w postaci Prezydenta czy Premiera. I pytań ze strony mediów dlaczego? Premier Hiszpanii mimo że jest formalnie poza G20 jest stale zapraszany, a jedynym dużym krajem UE zawsze nieobecnym jest Polska! Skandal którego nikt nie zauważa. Szerzej o udziale Rajoy’a w artykule „P.M. says at G-20 Summit that Spain is example for overcoming economic woes”. (http://www.efe.com/efe/noticias/english/business/says-summit-that-spain-example-for-overcoming-economic-woes/4/60/2467052)

W przeciwieństwie do Chińczyków, którzy przed paroma dniami gościli szczyt gospodarczy Azja-Pacyfik i podkreślali znaczenie Rosji kosztem USA, gospodarze szczytu G20 Australijczycy protokolarnie wyeksponowali przywódców Ameryki, Japonii, Wlk. Brytanii i Niemiec. Zarysowany dobitnie został również nowy podział świata w którym przywódcami stają się obok USA Chiny. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Putina jak podaje Bloomberg w artykule Kateryna Choursina i Volodymyr Verbyany „NATO Says Russian Forces in Ukraine as Putin at G-20” kraje BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) protestowały (bezskutecznie) przeciwko sankcjom nałożonym na Rosję uznając je za sprzeczne z prawem międzynarodowym i WTO: „Leaders meeting in Brisbane today from the grouping known as BRICs -- Brazil, Russia, India and China -- described the sanctions against Russia as illegal and breaching United Nations rules, Ushakov said. “We were not raising this issue ourselves,” he said. “These leaders said this by themselves without a hint from our side.””. Chiny zostały przez gospodarzy potraktowane neutralnie, aczkolwiek eksponowanie Japonii musiało być przez nich uznane za prowokacyjne, w sytuacji kiedy na poprzedzającym forum w Pekinie okrzyknięte przełomowym spotkanie premiera Shinzo Abe z prezydentem Xi Jinping wyglądało w wymiarze mowy ciała przywódcy chińskiego równie upokarzająco jak australijskie traktowania Putina. Rosjanie na zapowiadane prowokacje odpowiedzieli typowo dla siebie wysyłając dla „zabezpieczenia bezpieczeństwa obrad” krążownik rakietowy "Warjag", w przeszłości znany pod nazwą "Czerwona Ukraina" i niszczyciel "Marszał Szaposznikow", a ich prezydent uchylił się od afrontów w częściach artystycznych i zrezygnował z kolacji w towarzystwie mniej istotnych uczestników. Niestety ale do tych mniej istotnych uczestników nie należała Polska ponieważ dziwnym trafem nie tylko do tego towarzystwa nie należy, ale nawet nie jest do niego zapraszana. Prorokując można wprost stwierdzić że następne forum będzie wyjątkowo w Polsce nagłośnione, a to z powodu przewidywanej obecności Donalda Tuska ale jako przedstawiciela… UE. W taki o to sposób tylko się utrwali w świecie wizja jego decydentów bez udziału Polski – co można uznać jako podsumowanie niebywałego upadku pozycji Narodu, którego znaczenie na świecie nawet w czasie rozbiorów było wyższe nie mówiąc o czasach JPII, Solidarności, czy też czasu gdy nasz kraju zwycięsko rzucił wyzwanie III Rzeszy i komunizmowi.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych