Turcja atakuje Kurdów w północnej Syrii
Sytuacja zaostrza się mimo ostrzeżeń USA, a turecka waluta traci
Turecka lira straciła ponad 20 proc. swej wartości w stosunku do euro w ciągu ostatnich 12 miesięcy. I dalej słabnie w oczach w zeszłym tygodniu od momentu ataku wojsk tureckich na pozycję Kurdów w północnej Syrii.
Jeśli mówić o wpływie wydarzeń geopolitycznych na gospodarkę, to wojna na Bliskim Wschodzie zadaje się najlepszym przykładem takiej korelacji. Podobne kłopoty z walutami i gospodarką mają wszystkie państwa regionu.
Jednak Turcja to szczególny przypadek, bowiem jako członek sojuszu NATO znalazła się w w sytuacji konfliktu interesów z USA, a także z innymi członkami Paktu z Europy. Jeśli nie dojdzie do szybkiego porozumienia, a sytuacja nadal będzie umykać kontroli, może dojść trwałej zmiany układu sił na Bliskim Wschodzie i Azji Środkowej.
Inni zaangażowani gracze to oczywiście Iran no i Rosja…
Należy spytać jak sytuacja w Syrii przekłada się na gospodarkę europejską? Choć kraj ten nie jest znaczącym producentem ropy i gazu, to jednak zmiana wektorów i sojuszów w tym regionie z całą pewnością może skutkować wzrostem cen ropy i gazu, a w konsekwencji i energii na naszym kontynencie.
To jeszcze jeden świetny argument za rozwiązaniem i pomocą „na miejscu” ponad narastające problemy z uchodźcami i imigrantami zarobkowymi na południu Europy i w Niemczech.