Rząd nie śpi – lektura na weekend
Rząd nie śpi - minister Rostowski na gwałt szuka pieniędzy na załatanie dziury budżetowej. Niebawem zostaną zagarnięte pieniądze członków OFE. Już zabrano emerytom blisko 5 mld zł, proponując od 2014 roku waloryzację świadczeń na minimalnym poziomie.
Rada Ministrów zaakceptowała wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2014 roku na ustawowym minimum wynoszącym 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2013 roku. Tak będzie też z obietnicami waloryzacji składek w FUS-ie i na subkoncie ZUS, w którym jest księgowane 5 proc. składki zabranej z tzw. II filara.
Władysław Kosiniak-Kamysz, MPiPS, zapowiada, że możliwe jest nowe rozwiązanie w sprawie OFE. Przekonuje, że najbliższe niecałe dwa miesiące rozmów z ekspertami może doprowadzić do zaproponowania IV wariantu dotyczącego „reformy” OFE. Nic jednak nie wspomina ani on, ani minister finansów o przywróceniu 7,3 proc. składki do funduszy emerytalnych (obecnie jest to 2,8 proc. pensji brutto).
Warto zapamiętać, jak niebezpieczne rozwiązanie dotyczące OFE zaproponował MF i MPiPS pod koniec czerwca br. w tzw. przeglądzie systemu emerytalnego. Poniżej owe trzy jakże przebiegłe rozwiązania dotyczące systemu emerytalnego. W każdym z tych wariantów zyskuje dodatkowe pieniądze ZUS na wypłatę bieżących emerytur i rent.
Pierwszy wariant
To likwidacja części nieakcyjnej (obligacyjnej) części aktywów OFE. Oznacza to, że środki, których zarządzający aktywami nie mogą inwestować w akcje, byłyby przenoszone z OFE do ZUS. Ich równowartość z dniem przeniesienia byłaby zaksięgowana na subkontach przyszłych emerytów w ZUS, gdzie byłaby waloryzowana na tych samych zasadach, jak obecnie zgromadzone tam środki (5 proc. składki zabieranej co miesiąc z OFE).
Zgodnie z tym wariantem część składek już zainwestowana w akcje pozostałaby w OFE. Składka przekazywana do tzw. II filara wzrosłaby do poziomu 2,92 proc., co odpowiadałoby 40-proc. limitowi inwestycji w akcje przy pierwotnym poziomie składki do funduszy w wysokości 7,3 proc. Zarządzający aktywami funduszy emerytalnych mieliby prawo inwestować dowolną część swoich aktywów w akcje i zakaz inwestowania w państwowe papiery dłużne.
Przyszły emeryt mógłby zmieniać fundusz emerytalny w zależności od uzyskiwanej przez fundusz stopy zwrotu – im wyższa, tym więcej pieniędzy dla przyszłego emeryta na jego świadczenie. W obecnej propozycji rządu napisano, że pułap dozwolonego udziału inwestycji OFE w innych krajach UE będzie zwiększony - jest przygotowywana ustawa podnosząca limit inwestycyjny z 5 proc. do 30 proc. aktywów funduszy.
Drugi wariant
Przewiduje dobrowolność udziału w tzw. II filarze. Osoby rozpoczynające pracę mogłyby wybrać, do którego OFE chcą się zapisać. Jeżeli ubezpieczony nie wybierze funduszu, to jego składka w całości będzie trafiać do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarządzanego przez ZUS (ponad 21 proc. pensji brutto).
Osoby, które należą do nowego systemu emerytalnego będą mogły zdecydować, czy chcą pozostać członkiem OFE, czy przenieść swoje aktywa do FUS. Na podjęcie decyzji o pozostaniu w kapitałowej części systemu emerytalnego każdy ubezpieczony miałby trzy miesiące. Brak decyzji w tym czasie będzie skutkował przeniesieniem całego zgromadzonego kapitału do ZUS. Zasady waloryzacji wpłacanych składek i przeniesionego kapitału byłyby takie same, jak obecnie na subkoncie w ZUS (wspomniane 5 proc. składki zabranej z OFE).
W tym wariancie przewidziano kilka możliwości postępowania z akcjami, które trafiłyby z OFE do ZUS. Akcjami mógłby zarządzać Fundusz Rezerwy Demograficznej lub prywatne instytucje finansowe. Dopuszczana jest w propozycji MF i MPiPS stopniowa wyprzedaż otrzymanych akcji przez Zakład.
Rząd chce się ustrzec przez zarzutem nacjonalizacji i proponuje, aby instytucje sektora publicznego nie uzyskały znaczącego wpływu na zarządzanie spółkami giełdowymi zabranymi z OFE – proponuje, by instytucje sektora publicznego nie mogły zarządzać pakietami akcji większymi niż 5-10 proc. akcji danej spółki.
Uwaga! W pierwszym i drugim wariancie obowiązywałaby zasada, że środki, które pozostaną w OFE, będą na dziesięć lat przed emeryturą przenoszone do ZUS, który wypłacałby emeryturę z II filara. Od stycznia 2014 roku uprawnienia do emerytur z nowego systemu uzyskają pierwsze roczniki mężczyzn, obecnie emerytury z tzw. I i II filara otrzymuje około 3,5 tys. kobiet.
Trzeci wariant
Trzeci wariant, tzw. dobrowolność plus. Rozwiązanie A - ubezpieczony mógłby zdecydować się na przekazanie całości składki do FUS (19,52 proc.). Rozwiązanie B - może zdecydować się na przekazanie do tzw. I filara (17,52 proc.), natomiast 2 proc. składki trafiałaby do OFE. Poza tym musiałby dodatkowo wpłacać do funduszu 2 proc. pensji brutto. Oznacza to, że całkowita składka potrącana od wynagrodzenia wyniesie 21,52 proc.
Uwaga! W propozycji rządu jest zawarta informacja, że pozostanie w OFE nie będzie skutkowało gwarancjami otrzymania minimalnej emerytury gwarantowanej przez SP.
Każda z obecnych trzech propozycji rządu dotycząca nowego systemu emerytalnego prowadzi do marginalizacji części kapitałowej systemu. Jest zaprzeczeniem umowy społecznej zawartej pomiędzy rządem Jerzego Buzka, który wprowadził reformę emerytalną od stycznia 1999 roku a uczestnikami OFE. Jest pogwałceniem praw nabytych – w tym praw majątkowych, które zostały już naruszone przez przesunięcie (zabranie) z OFE 5 proc. comiesięcznej składki.