Szwajkowska: Wygrywamy ceną
Choć zapowiadany jest zmierzch silników desla, my nie obawiamy się zaprzestania jego produkcji, bo po okresie gwarancyjnym, jeszcze przez co najmniej 20 lat będzie trzeba je serwisować. Oczywiście również będziemy zastanawiać się na dywersyfikacją produkcji - zapowiedziała - Joanna Szwajkowska, prezes Warszawskich Zakładów Mechanicznych PZL-WZM, podczas Wywiadu Gospodarczego, wPolsce.pl
Gdyby nie merytoryczna pomoc Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) w tworzeniu biznesplanu i planach restrukturyzacji spółki, WZM by upadł. Firma istnieje od 1951 r.
Działania polegały m.in. na przejęciu ze Skarby Państwa przez ARP 80 proc. udziałów w spółce. Pomoc polegała również na udzieleniu pożyczki, którą zakłady spłaciły po 2 latach - mówiła Szwajkowska
W tej chwili WZM jest 6 producentem na świecie (nie licząc Chin), rozpylaczy do silników desla.
Gros naszej produkcji (70 proc.) wysyłamy do Stanów Zjednoczonych. Tam są głównie montowane w lokomotywach, ciężarówkach czy maszynach rolniczych. Chciałam podkreślić, że działamy w niezwykle niszowym segmencie motoryzacji, i wygrywamy nie tylko jakością, ale i konkurencyjną ceną, która jest o 30 - 40 proc. niższa od tej, którą żądają producenci pierwszego wykonania - uważa prezes Szwajkowska, w rozmowie z redaktorem Stanisławem Koczotem wPolsce.pl
Jak dodaje prezes WZM, rozwój spółki będzie oparty na komponentach produkcji rozpylaczy do desla na Europę zach.
Zainwestowaliśmy w nowy park maszynowy, co pozwoli nam produkować rozpylacze o jeszcze bardziej skomplikowanych parametrach - powiedziała Szwajkowska w Wywiadzie Gospodarczym