Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Chiński deweloper na skraju przepaści

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 20 września 2021, 08:54

  • 0
  • Powiększ tekst

Piątkowa sesja na GPW zakończyła się dla indeksu WIG20 spadkiem o 1%. Swój ślad pozostawił po sobie „dzień trzech wiedźm”, który w ostatniej fazie notowań kosztował polski indeks blue chipów ok. 20 pkt. spadku

Dzień rozliczania kontraktów terminowych przynosi z reguły w ostatnich godzinach sesji podwyższoną zmienność i w piątek byliśmy świadkami potwierdzenia tej reguły. Spadków nie uniknęły również indeksy małych i średnich spółek – sWIG80 stracił 0,6% a mWIG40 0,3%. Wśród największych dwudziestu spółek tylko cztery zdołały zamknąć dzień powyżej kreski. Na czele tej wąskiej grupy stanęła Jastrzębska Spółka Węglowa (+2,9%) oraz Allegro (+2,4%). Natomiast najsłabszym ogniwem w indeksie WIG20 okazał się Cyfrowy Polsat (-2,5%). Za jego plecami w ogonie wynikowym znalazły się banki – akcje PKO PB potaniały o 2,3% a Pekao o 2,1%.

Na Wall Street końcówka tygodnia również nie przebiegała w najlepszych nastrojach. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq straciły ostatecznie po 0,9%. Tym samym, flagowe indeksy amerykańskie zakończyły kolejny tydzień z rzędu na minusie. Od swoich szczytów z początku września, S&P500 oraz Nasdaq cofnęły się do tej pory o nieco ponad 2%. Mogłoby się zdawać, że powszechnie przyjęty konsensus odnośnie wrześniowej korekty jest już na tyle duży, że skutecznie ogranicza jej zakres. W tym tygodniu w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Fed, po którym pojawią się nowe prognozy ekonomiczne i aktualizacja wykresu „kropkowego”. Naszym zdaniem niższy od oczekiwań odczyt sierpniowej inflacji oddala scenariusz ogłoszenia decyzji o rozpoczęciu taperingu na posiedzeniu wrześniowym.

W poniedziałek indeks Hang Seng traci ponad 3% na skutek narastających obaw inwestorów o przyszłość chińskiego dewelopera Evergrande. Od początku roku akcje spółki przeceniły się o ponad 90% ze względu na bardzo duże problemy płynnościowe. Według doniesień medialnych, łączny dług dewelopera przekracza ponad 300 mld USD, natomiast gotówka w kasie nie wystarcza na regulowanie bieżących odsetek. Dodatkowo negatywna prasa, która towarzyszy spółce od kilku miesięcy znacząco zaniża jej wyniki sprzedaży. Upadłość Evergrande ze względu na swoje rozmiary mogłaby stać się sporym ryzykiem dla całego systemu finansowego w Chinach. Do sprawy włączył się w ostatnim czasie bank centralny oraz władze Państwa Środka. Ludowy Bank Chin zasilił sektor bankowy mocnym zastrzykiem gotówki, z kolei Pekin zasugerował największym wierzycielom, wśród których znajdują się banki kontrolowane przez kapitał państwowy zmianę harmonogramów oraz warunków spłat zobowiązań.

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze