Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Znowu pod ścianą

źródło: Mariusz Puchałka, analityk giełdowy

  • Opublikowano: 30 stycznia 2014, 11:34

  • Powiększ tekst

Jedynie początek wczorajszej sesji wpisał się w oczekiwania na kontynuację odreagowania w górę. Indeks WIG20 za sprawą wzrostowej luki na otwarciu, powrócił ponad pozom 2.350 pkt., a przed kupującymi otworzyła się drogą do odrabiania strat z początku tygodnia. Zamierzenia te jednak nie zostały zrealizowane. W kolejnych godzinach sesji kupującym plan pokrzyżowało istotnie słabnące otoczenie zewnętrzne.

Indeks WIG20 ponownie w tarapatach

Wykres świecowy indeksu WIG20 przedstawia wysoki czarny korpus, świadczący o sporej przewadze sprzedających na wczorajszej sesji. W głównej mierze presję strony podażowej wymusiło otoczenie zewnętrzne. Już przed rozpoczęciem notowań można było mieć przypuszczenia, iż będzie nerwowo, ze względu na wieczorne posiedzenie FEDu. Jednak sam przebieg sesji na warszawskim parkiecie zaskoczył negatywnie. Z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja indeksu WIG20 pozostała negatywna. Pierwszym oporem w dalszym ciągu jawi się strefa 2.350-2.370 pkt. Dopóki indeks znajduje się poniżej tego obszaru, wskazaną strategią jest pozostawanie poza rynkiem. Teraz pozostaje jedynie obserwacja, w jaki sposób rozegrana zostanie kwestia z obroną poziomu 2.300 pkt. Jeżeli, bowiem podaż ma wykazać konsekwencję, to należy spodziewać się kolejnych prób zbicia indeksu na niższe poziomy. Trudno jednak na tą chwilę o wskazanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza rozwoju sytuacji. Kolejny niżej położony istotny poziom wsparcia znajduje się na poziomie

2.250 pkt. Analogicznie wciąż brakuje sygnałów do zajmowania pozycji na indeksie WIG. Ostatecznie byki w dniu wczorajszym nie poradziły sobie z zamknięciem spadkowej luki 27 stycznia br. (50.188-50.592 pkt.). Niepokojąco negatywnie przedstawia się czarny korpus na wykresie świecowym dziennym. Pierwszą nadzieją posiadaczy akcji, jest obecnie psychologiczna wartość 50,0 tys. pkt.

Brak miejsca na „bezpieczne” spadki na Wall Street

Procesy o charakterze średnioterminowym zachodzą obecnie na giełdzie za Oceanem. Kilkudniowa dynamiczna deprecjacja indeksów na Wall Street wyrządziła sporo szkody i wyraźnie pogorszyła obraz techniczny. Jak na razie jednak otrzymaliśmy jedynie krótkoterminowe sygnały sprzedaży. Z kolei dalszy zjazd indeksów w dół oznaczałby, iż rynek wchodzi w fazę większej realizacji zysków. Wskazując konkretne poziomy w odniesieniu do indeksu S&P500 na pierwszy plan wysuwa się znaczenie testowanego wczoraj technicznego wsparcia na poziomie 1.770 pkt. opisanego długoterminową linią trendu wzrostowego i dołkami z połowy grudnia ub. r. Analogicznie dla DJa ważny jest osiągnięty wczoraj poziom 15.700 pkt.

Rezerwa Federalna wykazała oczekiwaną konsekwencje

Podczas ostatniego posiedzenia pod przewodnictwem Bena Bernanke, zarząd FOMC podjął wczoraj decyzję o kolejnym cięciu QE3 o 10 mld USD do 65 mld USD miesięcznie. FED nie ugiął się tym samym przed pespektywą dalszego pogorszenia sentymentu na rynkach wschodzących (zarówno na rynku walutowym, jak i na rynkach akcji). O skali rozchwiania emocji świadczyć może jednak fakt, iż mimo, że decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami, rynki zareagowały bardzo nerwowo. Dodatkową niepewność wywołuje trwający sezon publikacji wyników finansowych spółek. Wczoraj, jako kolejny negatywnie zaskoczył Boeing (kurs producenta samolotów spadł o ponad 5%). Dzisiaj raporty przedstawi m.in. Google, Exxon Mobil, Amazon.com.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych