Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Wall Street zaczyna reagować na tańsze surowce

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 24 czerwca 2022, 11:19

  • Powiększ tekst

Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures europejska sesja rozpoczęła się na minusach. Jakikolwiek optymizm we wczesnej fazie handlu został zduszony przez wskazania PMI – wskaźniki dla Niemiec i Francji bez wyjątku okazywały się słabsze od oczekiwań

Nad Sekwaną obserwowaliśmy spadek z 54,6 pkt. do 51,0 pkt. w przemyśle (konsensus: 53,9 pkt.) i z 58,3 pkt. do 54,4 pkt. w usługach (konsensus: 57,6 pkt.), u naszych zachodnich sąsiadów wskaźnik dla przemysłu spadł z 54,8 pkt. do 52,0 pkt. (konsensus: 54,0 pkt.), a dla usług ze zrewidowanych w dół 55,0 pkt. do 52,4 pkt. (konsensus: 54,6 pkt.). Jak to jednak bywa w dobie zacieśniania polityki monetarnej, lokalne dołki zostały wyznaczone wkrótce po danych, a później została podjęta próba odbicia. Wczesnym popołudniem większość głównych indeksów znajdowała się na plusach, niestety wzrosty zostały przekreślone w dalszej fazie sesji, w czym prym wiodły banki – indeks sektorowy Euro Stoxx spadł o 4,46%, Deutsche Bank tracił nawet 12,19%.

WIG20 spadł o 1,56%, mWIG40 o 1,46%, a sWIG80 o 0,21%. Głównym obciążeniem dla Warszawy pozostają w ostatnich dniach KGHM (-4,83%) i Orlen (-2,48%), silnie przeceniały się też Lotos (-4,14%), PGNiG (-3,90%) i JSW (-6,05%). Dzień przebiegł jednak pod dyktando branży finansowej – banki i PZU, które po południu notowane były nad kreską zamykały go na wyraźnych minusach.

Nie bez problemów i spadkowego akcentu w trakcie dnia S&P500 zamknęło się w czwartek 0,95% wyżej, NASDAQ zyskał 1,62%. Rynek amerykański zaczął reagować na obniżające się w ślad za surowcami rentowności – w przypadku 10-latek widzieliśmy wczoraj ruch z 3,15% do niemal 3%, zakwestionowany dopiero przez dobre zachowanie giełdy. Zamknięcie i tak miało miejsce 5 pb niżej. Nie tak dawno notujący szczyty indeks surowcowy CRB testuje aktualnie majowe dołki. Mimo że Jerome Powell określił wczoraj determinację Fed do obniżenia inflacji jako „bezwarunkową”, Wall Street zaczyna brać pod uwagę to co dzieje się na ropie, żywności i metalach przemysłowych.

A skoro robi to Nowy Jork, widzimy poprawę sentymentu także w innych regionach. Indeksy azjatyckie ponownie silnie dziś rosną, Hang Seng o niemal 2%. Kontrakty futures sugerują wyraźne wzrosty na otwarciu w Europie i USA. Oczekujemy dodatniej luki o skali 0,5-1,0% na otwarciu także na GPW.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.