Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

EBC zaskoczy rynek?

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 20 lipca 2022, 11:45

  • Powiększ tekst

We wtorek za sprawą kontynuacji poprawy nastrojów na rynkach bazowych, na polskim parkiecie zagościła zieleń

Pierwsza faza sesji nie przebiegała po myśli kupujących, jednak wraz z upływem kolejnych godzin WIG20 stopniowo odrabiał poranne straty. Polski indeks blue chipów zakończył ostatecznie notowania przy wzroście o 0,6%. Dodatni wynik wygenerował również mWIG40 (+0,8%), natomiast znajdujący się w najmniejszym stopniu pod wpływem otoczenia zewnętrznego sWIG80 stracił 0,2%. Obroty na szerokim rynku wyniosły zaledwie 680 mln zł, co wpisuje się w sezonowy spadek aktywności na GPW, który jest typowy dla tej pory roku. Wśród polskich blue chipów trzecią sesję z rządu solidną dodatnią kontrybucję do indeksu wniosły banki – akcje mBanku zyskały 3,4%, PKO BP 1,5% a Santandera 1,4%.

Pomimo wciąż aktualnego ryzyka związanego z zablokowanie dostaw gazu do Europy, podczas wtorkowej sesji nie brakowało indeksów, na których mogliśmy obserwować ponad 2-proc. wzrosty. Wśród nich znalazł się m.in. niemiecki DAX, który zyskał 2,7%. Po tym jak w poniedziałek media obiegła informacja o liście wystosowanym przez Gazprom, w którym ostrzegano europejskich odbiorców przed „siłami wyższymi”, we wtorek nastąpił zwrot o sto osiemdziesiąt stopni. Jak donosi Reuters, powołując się na dwa anonimowe źródła, dostawy gazu do Europy mogą zostać wznowione zgodnie z terminem, który przypada 22 lipca. Należy jednak zwrócić uwagę, że w przeszłości sprawdzalność tego typu medialnych spekulacji miewała różną skuteczność. W obliczu chaosu informacyjnego, warto zatem zachować czujność w kontekście ryzyk związanych z europejskim kryzysem energetycznym. W trakcie wtorkowej sesji spekulacji nie brakowało również w temacie czwartkowego posiedzenia EBC. W mediach coraz bardziej dominuje retoryka wskazująca na to, że na najbliższym posiedzeniu stopa depozytowa w strefie euro zostanie podniesiona od razu o 50 pb zamiast zapowiadanych wcześniej 25 pb. Uzasadnieniem większego ruchu miałoby być pogorszenie sytuacji inflacyjnej. Aktualnie rynek wycenia podwyżkę o 38 pb, co de facto sugeruje równe prawdopodobieństwo obu decyzji. Niewątpliwie miało to wczoraj pozytywny wpływ na eurodolara, który wyraźnie oddalił się od poziomu parytetu. Z aprecjacji wspólnej waluty skorzystał również polski złoty, który umocnił się względem dolara o ponad 1,5%.

Tymczasem apetyt na ryzyko powrócił również na Wall Street. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq zyskały odpowiednio 2,8% oraz 3,1%. Sezon wynikowy nabiera tempa i odsetek spółek publikujących wyniki lepsze od niewygórowanych konsensusów stopniowo się powiększa. Po zamknięciu notowań swoimi wynikami pochwalił się Netflix, w przypadku którego liczba subskrybentów w 2Q2022 obniżyła się o niecały milion, podczas gdy prognozy wskazywały na spadek aż o 2 mln. W handlu posesyjnym akcje spółki podrożały o ponad 6%. Dziś uwagę inwestorów przyciągną zapewne wyniki Tesli, która opublikuje je po zamknięciu sesji amerykańskiej.

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych