Analizy

Nord Stream 2 / autor: PAP
Nord Stream 2 / autor: PAP

Moskwa i Rijad uderzają w rynek

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 23 sierpnia 2022, 12:20

  • Powiększ tekst

Rynek nie potrzebował w poniedziałek dodatkowych bodźców, by kontynuować piątkowe spadki, ale otrzymał ich aż nadto. Znaczne pogłębienie przeceny na kontynencie zostało wyzwolone przez informacje, że w końcówce sierpnia Rosja rozpocznie 3-dniowy rzekomo serwis ostatniej działającej turbiny gazociągu Nord Stream, efektywnie całkowicie go zamykając. Informacja wywołała dalsze gwałtowne wzrosty cen gazu na kontynencie, ceny TTF przejściowo osiągnęły poziom nawet 295 EUR/MWh. Drugim istotnym wydarzeniem z frontu energetycznego była popołudniowa werbalna interwencja Abdulaziza bin Salmana, arabskiego ministra ds. energii, który stwierdził, że rynek kontraktów futures w narastającym stopniu odrywa się od fundamentów, więc OPEC+ może zostać zmuszone do obniżenia produkcji. Ceny WTI, które wcześniej zbliżały się do 86 $/b, powróciły powyżej 91$/b. Główne indeksy na kontynencie notowały spadki od 0,22% (FTSE100) do 2,32% (DAX). Jeszcze gorzej zachowywało się euro. Poziom parytetu został wybity bardzo zdecydowanie, kurs EURUSD oscyluje obecnie wokół 0,992, droga do dalszej deprecjacji wydaje się otwarta, co będzie wywoływało dalszą presję na PLN. Zatrzymanie przeceny może być niezwykle trudne bez zajęcia jastrzębiego stanowiska w Jackson Hole przez C. Lagarde.

WIG20 spadł o 1,99%, mWIG40 o 2,08%, a sWIG80 o 1,12%. Spadki utrzymują szeroki charakter, główny indeks szczególnie silnie ciągnął w dół Orlen (-4,54%), ale miał mocne wsparce Allegro (-4,06%) i PGNiG (-4,35%). Polska trafiła na nagłówki światowych serwisów informacyjnych, o antyniemieckich wypowiedziach Z. Ziobro, który oskarżył UE i personalnie Ursulę van der Leyen o kradzież pieniędzy z KPO, pisał m.in. Bloomberg. Atmosfera wokół krajowego rynku pozostaje skrajnie negatywna i nie widać na razie sygnałów przesilenia.

S&P500 spadło w poniedziałek o 2,14%, a NASDAQ o 2,55%. Przed Jackson Hole rosną wyraźnie rentowności obligacji, rynek rewiduje swoje wcześniejsze oczekiwania dotyczące jakichkolwiek gołębich zwrotów J. Powell’a podczas sympozjum. W wycenach długu ponownie jako scenariusz bazowy wyceniane jest 75 pb podwyżki we wrześniu. My wciąż zakładamy wzrost stóp o 50 pb, ale jednocześnie podtrzymanie retoryki, że cykl będzie trwał co najmniej do końca roku. Wczorajsze spadki nie miały jednego lidera, bardzo słabo zachowywały się spółki medialne (Warner Bros było najgorszą spółką S&P500, a Netflix czwartą od końca), ale przed ogłoszeniem nowej generacji procesorów przez Intela oraz wynikami nVidii bardzo silnie taniała też branża półprzewodników.

W Azji mamy do czynienia ze swoistą stabilizacją, choć w momencie pisania komentarza wszystkie główne indeksy znajdują się na minusach. Skala przeceny nie jest duża, Shanghai Composite i Sensex oscylują wokół zera. Wydaje się, że w Europie i Polsce można oczekiwać otwarcia z około półprocentową ujemną luką. Dalszy przebieg dnia w części zdeterminują wskazania PMI, ale wydaje się, że po dwóch najgorszych od czerwca sesjach z rzędu przynajmniej rynek amerykański może mieć samoistną skłonność do odbicia, obecne wskazania kontraktów futures są neutralne.

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych