Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Powell nie składa broni

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 29 sierpnia 2022, 11:00

  • 0
  • Powiększ tekst

Wszystkie wydarzenia piątkowej sesji, włącznie z niższym od oczekiwań odczytem bazowego wskaźnika PCE w USA (spadek z 4,8% r/r w czerwcu do 4,6% r/r w lipcu), miały niewielkie znaczenie, gdy o 16:00 czasu polskiego Jerome Powell rozpoczął swoje przemówienie podczas sympozjum w Jackson Hole

Prezes Rezerwy Federalnej nie tylko nie złagodził ostatnich wypowiedzi FOMC, ale je rozwinął, w krótkim i przejrzystym wystąpieniu jednoznacznie podkreślając determinację Komitetu do ustabilizowania cen kosztem wzrostu bezrobocia i wolniejszego wzrostu gospodarczego. W żaden sposób nie została wykluczona podwyżka o 75 pb we wrześniu, 4% zostało miękko zarysowane jako poziom stóp, który zostanie osiągnięty w grudniu. Najważniejszym elementem retoryki była ewidentna próba zaadresowania rynkowych oczekiwań co do szybkiego rozpoczęcia luzowania polityki monetarnej (wyceny przed wystąpieniem nie wykluczały, że miałoby się ono rozpocząć nawet w pierwszym półroczu 2023 r.). Przywołanie słów A. Greenspana i P. Volckera oraz stagflacji lat 70-tych, a także jasne stwierdzenie, że walka z inflacją będzie „wymagała zapewne utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez dłuższy czas” stały u podstaw reakcji rynku. Neutralne przed wystąpieniem indeksy europejskie spadły od 0,7% (FTSE100) do 2,49% (FTSE MiB). Kurs EURUSD wyznaczył szczyt w okolicy 1,0080, by gwałtownie zawrócić i dziś w nocy przeterestować minima (0,9920). WIG20 spadł o 1,79%, mWIG40 o 1,17%, a sWIG80 o 0,12%. Spośród najważniejszych spółek GPW pozytywnie wyróżniały się Dino (+1,73%), CD Projekt (+1,40%) oraz KGHM (+0,93%), spadkom przewodziły PGE (-6,41%), PGNiG (-4,32%), PKO (-3,76%) i Orlen (-3,58%).

W sesji amerykańskiej przecena została pogłębiona, indeksy traciły do samego końca dnia. S&P500 spadło o 3,37%, NASDAQ o 3,94%). VIX wzrósł powyżej 25 pkt., rentowności obligacji 2-letnich przetestowały czerwcowe szczyty (3,40%), pogłębiając inwersję – 10-latki zamykały się nieco powyżej 3,02%. Całą reakcja rynkowa wydaje się spójna, oficjalnie można już powiedzieć o końcu letniego odbicia.

Ruch w dół na rynkach azjatyckich łagodzą informacje o możliwym rozwiązaniu konfliktu regulacyjnego między Chinami a USA, który mógł zaowocować usunięciem chińskich przedsiębiorstw z amerykańskich giełd. Lekko stabilizacji nastrojów może pomagać także brak handlu w Londynie, ale notowania kontraktów futures nie pozostawiają raczej złudzeń co do startu europejskiej sesji od wyraźnych spadków. Zwracamy uwagę, że w cieniu J. Powell’a nieco zanika fakt, że w weekend w wyraźnie jastrzębim tonie wypowiadała się I. Schnabel z Rady EBC, co zwiastuje naszym zdaniem zaostrzenie retoryki Banku i walkę o powrót kursu EURUSD ponad parytet. W ciągu dnia nie będą publikowane dane, mogące poważnie wpłynąć na sentyment, ale może się on zmieniać pod wpływem doniesień z frontu kryzysu energetycznego. Wieczorem wypowiadać się będzie L. Brainard. Pierwsza próba zatrzymania spadków przyjdzie raczej jutro lub w środę, o ile dane inflacyjne z Europy przynajmniej częściowo zrównoważą efekt Jackson Hole.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze