Skąd wystrzał ceny bitcoina oraz co będzie dalej
Dzisiejsze przebicie poziomu 30 tys. dolarów w cenie bitcoina wydaje się spowodowane kilkoma czynnikami
Jednym z nich może być aktualizacja drugiej co do wielkości kryptowaluty ethereum pod nazwą Shanghai, wprowadzająca nowe funkcje i usprawnienia, w tym wypłatę zdeponowanych w sieci tokenów o wartości do 34 mld USD. Mimo oczekiwanej zwiększonej podaży tej kryptowaluty, rynek zdaje się pozytywnie odbierać aktualizację jako kolejny krok rozwoju. Te oczekiwania mogły doprowadzić do podwyżek cen większości cyfrowych walut.
Kolejnym powodem wzrostów wydają się pogarszające odczyty gospodarcze, szczególnie te ze Stanów Zjednoczonych. Czynniki w postaci rosnących obaw o bezrobocie, problemy amerykańskiego sektora bankowego oraz spadająca inflacja w USA coraz mocniej nastawiają rynek na zmianę polityki monetarnej Fed. Tu warto przypomnieć, że kryptowaluty bywają nazywane dziećmi niskich stóp procentowych. Znaczna ich część powstała bowiem w efekcie nadmiaru pieniądza w gospodarkach. Gdy stopy procentowe rosły, cena bitcoina spadła w relacji do szczytowego poziomu o 76 proc. Obecnie inwestorzy spodziewają się już rychłego zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, a po nim serii obniżek. Nasunąć się zatem może wniosek, że cena bitcoina jest w dużej mierze zależna od oczekiwań wobec wysokości stóp procentowych.
Ostatnim elementem mogącym wpłynąć na wzrost cen BTC było skrajne negatywne nastawienie inwestorów i mediów do całego rynku walut cyfrowych. Co ciekawe, z dołkiem cenowym bitcoina zbiegło się ogłoszenie przez duże i znane portale „końca kryptowalut”. Jak podają dane firmy Sentimenti zajmującej się analizowaniem emocji na rynkach, obecnie nastawienie w mediach społecznościowych zmieniło się z dominującego strachu i złości w przewagę radości i zaufania do bitcoina.
Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd.