Polityczna gra wciągnęła inwestorów
Na rynku kapitałowym uwaga inwestorów koncentruje się na Stanach Zjednoczonych, gdzie trwają rozgrywki polityczne na temat przyszłorocznego budżetu.
W ostatnich dniach można zaobserwować bardzo dużą dynamikę zmian rynkowego sentymentu ze względu na pojawiające się informacje w sprawie „klifu fiskalnego”. Różnorodność tych wiadomości w istotnym stopniu wpływa na wahania najważniejszych walut na świecie, w tym przede wszystkim amerykańskiego dolara. O ile wcześniej, między reprezentantami obu amerykańskich partii w Amerykańskim Kongresie można było mówić o impasie, o tyle ostatnie wypowiedzi przedstawiciela Republikanów doprowadziły do ocieplenia politycznego między stronami. Można powiedzieć, że Demokraci i Republikanie zaczynają mówić „wspólnym językiem”, co do kluczowych kwestii związanych z amerykańskim budżetem na przyszły rok, jednak oficjalnego stanowiska w tej sprawie jeszcze nie ma.
Większość liczy na pozytywny „finał”
Optymizmem inwestorów zaraziły wypowiedzi prezydenta Baracka Obamy oraz speakera kongresu z ramienia republikanów Johna Boehnera. Zapewniali, ze do porozumienia ws. klifu fiskalnego dojdzie jeszcze w tym roku. Jak wynika z opublikowanego sondażu Bloomberga podobnego zdania są również globalni inwestorzy. Trzy czwarte ankietowanych spodziewa się osiągnięcia krótkoterminowego porozumienia. Tylko 7 proc. z nich wierzy w długoterminowe porozumienie. 6 proc. obawia się jednak impasu, który zakończy się recesją w USA.
Ożywia się handel na rynku nieruchomości
Kolejny pakiet ważnych danych makro napłynął ze Stanów. Według danych Departamentu Handlu amerykański PKB wzrósł w trzecim kwartale o 2,7 proc. To nieco mniej od prognoz, które mówiły o 2,8 proc. wzroście. Także minimalnie słabiej wypadł odczyt liczby nowych bezrobotnych. Wniosek o zasiłek złożyło o 23 tys. mniej osób niż tydzień wcześniej, jednak ekonomiści spodziewali się spadku o 26 tys.
Warto zauważyć, że ociepla się sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości. Potwierdził to indeks podpisanych umów kupna domów w USA, który wzrósł w październiku o 5,2% M/M do 104,8 pkt., natomiast analitycy prognozowali wzrost jedynie o 0,8% M/M.
EUR/USD
W rezultacie inwestorzy z wyprzedzeniem dyskontują pozytywny finał rozmów głównych decydentów. Notowania na rynku EUR/USD zdołały kontynuować masz na północ w rejon psychologicznego oporu 1,3000. Tym samym istnieje realna szansa na przełamanie kluczowej wartości i następnie jej wybicie, aby zmierzać w kierunku nowego maksimum na wysokości 1,3080(161,8% zniesienia fali spadkowej z wtorku). Dalsze wzrosty mogłyby zapoczątkować ruch w obszar wrześniowego szczytu 1,3175. W przeciwnym wypadku, gdy pojawią się problemy z przejściem nad 1,3000, może pojawić się korekta spadkowa do 1,2945.
GBP/USD
Ciekawa sytuacja pod względem technicznym kreuje się na rynku „kabla”. Dynamiczny zwrot strony popytowej wywindował notowania pary walutowej w ważny rejon oporu 1,6050. Tym samym rodzi się pytanie, czy rynek poradzi sobie z tą barierą, skoro wcześniej ten poziom stanowił rzeczywisty pretekst do wygenerowania korekty spadkowej. Jeśli zrealizuje się wariant wzrostowy, czyli nastąpi przełamanie 1,6050, inwestorzy mogą liczyć na wydłużenie fali wzrostowej do 1,6170. W przeciwnym wypadku realne jest cofnięcie notowań w rejon lokalnego dołka 1,6000 i dalej do 1,5965.
USD/CHF
W newralgicznym miejscu znalazły się notowania pary USD/CHF. Po kolejnej fali umocnienia franka spowodowana dobrymi danymi makro z szwajcarskiej gospodarki, notowania pary walutowej skierowały się na miesięczne minima – 0,9255. Poziom ten powinien zamortyzować spadek notowań i może wywołać pojawienie się niewielkiej korekty wzrostowej(max. do 0,9300).
USD/PLN
Również polski złoty całkiem dobrze sobie radzi w świetle napływających informacji z zagranicy. Wsparciem dla inwestorów liczących na dalsze umocnieni krajowej waluty jest rynek obligacji, który bije historyczne rekordy. Rentowność tych papierów wartościowych osiągnęła w środę historyczny poziom 4,011 proc., a wczoraj oscylowała w okolicach 4,086 proc. Tym samym nasze papiery wartościowe zyskały w oczach inwestorów, co potwierdza komunikat agencji raitingowej Moody’s określający je jako „bezpieczna przystań” w regionie. Tym samym złoty w relacji do dolara amerykańskiego powinien w dalszym ciągu zyskiwać na wartości. Po przełamaniu 3,1450, kolejnym celem handlujących powinien być 3,1100.