Taiwan Semiconductors zapewnia odbicie
Czwartkowa sesja rozpoczęła się w Europie pozytywnie, ale przynajmniej na wybranych rynkach zakończyła się jeszcze wyraźnie lepiej. Słabo zachowywały się Madryt (+0,13 proc.) oraz Londyn (+0,17 proc.), ale giełdy w Paryżu (+1,13 proc.) czy Frankfurcie (+0,83 proc.) zamykały się naprawdę wyraźnymi zwyżkami. Nie zmienia to faktu, że w zachowaniu walut czy długu, które pozwalały oczekiwać przynajmniej tymczasowego odbicia, w drugiej części dnia obserwowaliśmy raczej pogorszenie sytuacji. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich przejściowo naruszyły poziom 4,38 proc., kurs EUR/USD po raz kolejny testował 1,0850.
WIG20 wzrósł o 1,09 proc., mWIG40 o 1,40 proc., a sWIG80 o 0,57 proc.. Podobnie jak wcześniejsze spadki, odbicie miało szeroki charakter, w głównym indeksie na minusie zamykały się wyłącznie CD Projekt (-0,10 proc.), LPP (-0,33 proc.) oraz Orange (-1,76 proc.). Głównym motorem ruchu w górę były banki (indeks sektorowy wzrósł o 1,60 proc.) wspierane przez energetykę (WIG_Energia zyskał 3,08 proc.). Wśród średnich spółek bardzo silnie rósł również Benefit (+4,27 proc.).
S&P500 wzrosło o 0,88 proc., a NASDAQ o 1,35 proc. Absolutną gwiazdą dnia było Taiwan Semiconductors, najważniejsza spółka światowych rynków wschodzących, której kwity depozytowe drożały wczoraj w Nowym Jorku o 9,79 proc. na fali mniejszego od oczekiwań spadku przychodów w 4Q2023 i agresywnych celów na I kw. 2024 r. Sektor półprzewodników pozostaje absolutnym liderem 2024 r., a ambitne prognozy przychodów TSMC z pewnością pomogą w utrwaleniu tego trendu. Po spadkowym roku 2023 spółka oczekuje, że w całym 2024 zobaczy wzrost przychodów o 20 proc.
Większość rynków azjatyckich rośnie w godzinach porannych, ale ponownie balastem są giełdy chińskie – zarówno Hong Kong, jak i Szanghaj znajdują się w momencie pisania komentarza na minusach. Kontrakty futures sugerują neutralne otwarcie w Europie, ale widzimy dość istotne ryzyko, że dzień zakończy się spadkami. Jedynymi istotniejszymi danymi będzie indeks Uniwersytetu Michigan, do optymizmu nie zachęca natomiast zachowanie walut i długu, które wydają się sugerować ponowny wzrost obaw o plany FOMC.
Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion