Amerykańska gospodarka na celowniku inwestorów
Ostatni tydzień czerwca nie będzie aż tak emocjonujący, jeśli chodzi o wydarzenia i informacje, jak dwa poprzednie. Z drugiej strony, choć głównej roli nie będą odgrywały EBC ani Fed, nudno z pewnością nie będzie. Już w poniedziałek pojawi się światowy przegląd wyprzedzających wskaźników PMI aktywności w przemyśle i usługach.
Prawdopodobnie wielkich niespodzianek nie będzie, ale jakiegoś pojedynczego zaskoczenia wykluczyć nie można. Oczekuje się, że w dalszym ciągu niewielkie pogorszenie sygnalizować będą wskaźniki dla Japonii, Chin i Francji, pozostając nieznacznie poniżej poziomu 50 punktów. Są one jednak tak blisko niego, że nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której jeden z nich przełamie nieznacznie tę barierę oddzielającą wzrost od kurczenia się gospodarki. Inwestorów szczególnie ucieszyłoby, gdyby stało się tak w przypadku Chin.
Gospodarce niemieckiej spowolnienie z pewnością nie grozi, ale PMI dla przemysłu od kilku miesięcy wykazuje jednak tendencję spadkową. Jej kontynuacja nie byłaby więc dobrze odebrana na rynkach. Stabilizacji wskaźników na niezbyt wysokim poziomie możne się spodziewać dla całej strefy euro. Najbardziej istotny wpływ na decyzje inwestorów może mieć odczyt dla przemysłu amerykańskiego. PMI co prawda od kilku miesięcy rośnie i znajduje się na dość wysokim poziomie, ale kontrastuje to wyraźnie zarówno z częścią publikowanych ostatnio danych, jak i prognozami. W przypadku tych pierwszych symptomatyczny był spadek PKB o 1 proc. w pierwszym kwartale, zaś w kwestii prognoz, niepokój wzbudziło ich obniżenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Kolejne dni będą stały pod znakiem zdecydowanej dominacji danych ze Stanów Zjednoczonych. We wtorek koncentrować się one będą na sytuacji na rynku nieruchomości. Do niedawna przeważały obawy, że jest on już przegrzany, jednak ostatnie informacje świadczą o lekkim schłodzeniu. Od kilku miesięcy widoczne jest wyhamowywanie tempa wzrostu cen nieruchomości. Będziemy się o tym mogli przekonać, śledząc wskaźnik S&P/Case-Shiller, a o aktywności na rynku wnioskować będzie można z liczby sprzedanych domów. Wszelkie informacje z tego sektora są uważnie obserwowane i mogą zaznaczyć swój wpływ na rynki finansowe. W środę okaże się, czy wstępne wyliczenia zmian PKB, mówiące o 1 proc. jego spadku, nie były zbyt pesymistyczne. Oczekuje się jednak ich ostatecznego potwierdzenia. Również w środę opublikowane zostaną dane dotyczące zamówień na dobra trwałe , a w czwartek o dynamice dochodów i wydatków Amerykanów. W przypadku zamówień tendencja jest wyraźnie spadkowa, zaś zarówno dochody, jak i wydatki rosną w bardzo wolnym tempie.
Poza danymi dotyczącymi gospodarki można też spodziewać się informacji o sytuacji w Iraku i na Ukrainie. W pierwszym przypadku należy się liczyć z możliwością jej zaostrzenia, w drugim zaś pozytywnego przełomu w kwestii prób rozmów ukraińskiego rządu z separatystami.
Giełdy
Warszawska giełda tylko przez jeden dzień reagowała nerwowo na ujawnienie fragmentów nagrań rozmów polityków. Nerwowo było jedynie w poniedziałek do południa. W ciągu kolejnych dni indeksy odrobiły większą część strat. Afera podsłuchowa nie powinna mieć większego wpływu na ceny akcji. Nasz parkiet będzie pod wpływem wydarzeń na głównych giełdach światowych.
Waluty
Na światowym rynku walutowym od kilku dni euro nieznacznie umacnia się wobec dolara. Nie oznacza to jednak prawdopodobnie odwrócenia dotychczasowej tendencji, w wyniku której amerykańska waluta zdecydowanie zyskała na wartości. Na złotego spory wpływ miała afera podsłuchowa. Kurs euro wzrósł do środy do 4,14 zł., za dolara trzeba było płacić na rynku międzybankowym nawet 3,06 zł., o 6 groszy więcej niż jeszcze kilka dni wcześniej. Frank szwajcarski podrożał do 3,4 zł. Wpływ tego zamieszania na naszą walutę nie był jednak gwałtowny i nie powinna ona trwale zmienić tendencji do umacniania się złotego.
Surowce
Napięcie wokół Iraku wciąż nie słabnie, nadal windując notowania ropy naftowej. W środę jej cena zbliżyła się do 114 dolarów za baryłkę. Dopóki sytuacja nie ulegnie złagodzeniu, trudno liczyć na spadek notowań. Lekko w dół poszły natomiast ceny złota. Uncję kruszcu wyceniano na około 1270 dolarów. Na rynku miedzi od kilku dni trwa odreagowanie po serii spadków., które sprowadziły ceny kontraktów na ten metal w okolice 300 centów za funt. Początek tygodnia przyniósł także zahamowanie silnej tendencji spadkowej cen pszenicy. Finanse osobiste – Inwestycje
Rosną płace w firmach
Według informacji GUS, w maju średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 3878,31 zł. i było wyższe niż w maju ubiegłego roku o 4,8 proc. Dzięki bardzo niskiej, sięgającej zaledwie 0,2 proc. inflacji, realne płace w firmach zwiększyły się o 4,6 proc. Korzystne tendencje w tym zakresie utrzymują się od kilku miesięcy, co sugeruje ich trwały charakter.