Analizy

Wydarzenie dnia: o 16:00 swoje wystąpienie na sympozjum w Jackson Hole rozpocznie Jerome Powell, szef Fed / autor: Pixabay
Wydarzenie dnia: o 16:00 swoje wystąpienie na sympozjum w Jackson Hole rozpocznie Jerome Powell, szef Fed / autor: Pixabay

Trochę niepokoju przed Jackson Hole

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 23 sierpnia 2024, 10:23

  • Powiększ tekst

Kontrakty futures na amerykańskie indeksy dziś odbijają, dość dobrze zachowuje się Azja. Spokój panuje w Tokio. Nawet pomimo wczorajszej wyprzedaży w USA otwarcie w Polsce i Europie nie musi być negatywne

Europejskie indeksy otworzyły się w w czwartek w okolicy poziomów neutralnych, ewentualnie na niewielkich plusach, w pierwszej połowie dnia zazwyczaj powiększając nieco wzrosty pomimo mieszanych wskaźników PMI. Odczyt dla całej strefy euro był zgodny z prognozami dla przemysłu (spadek z 45,8 pkt. do 45,6 pkt.) i lepszy dla usług (wzrost z 51,9 pkt. do 53,3 pkt.), ale wciąż bardzo słabo prezentowały się uważnie obserwowane dane dla Niemiec, gdzie oba wskaźniki zanotowały spadki. Równoważyła to nieco prezentująca się coraz lepiej Wielka Brytania. Kurs EURUSD korygował się z 1,1150 do 1,11, ale dzisiaj rano ponownie zbliża się do 1,1130. Stopy zwrotu na głównych giełdach kontynentu wahały się od -0,01 proc. (CAC40) do 0,37 proc. (IBEX).

WIG20 spadł o 0,06 proc., mWIG40 o 0,04 proc., a sWIG80 wzrósł o 0,37 proc. Pomimo braku dużego ruchu odnotowano całkiem solidne obroty (1,08 mld zł). Pod presją po wynikach znajdował się Orlen (-2,90 proc.), ale sesja miała też swojego bohatera w postaci Cyfrowego Polsatu (+10,63 proc.). Spółka Zygmunta Solorza od połowy lipca coraz bardziej wyróżnia się na tle szerokiego rynku. Drożeć nie przestaje CD Projekt (+3,01 proc.).

Dane PMI dla USA były niejednoznaczne (w przemyśle spadek z 49,6 pkt. do 48,0 pkt., usługach wzrost z 55,0 pkt. do 55,2 pkt.), ale tak jak podejrzewaliśmy, po wzrostowym początku sesji robiło się coraz bardziej nerwowo i finalnie S&P500 spadł o 0,89 proc., a NASDAQ o 1,67 proc. Silnie (z 3,93 proc. w pierwszej fazie sesji do 4,03 proc. w końcówce) odbijały rentowności obligacji 2-letnich, co wydaje się zgodne ze zdrowym rozsądkiem – prawdopodobieństwo obniżki we wrześniu o 50 pb wyceniane jest już tylko na 26,5 proc.. Wyceny 100 pb przed końcem roku mają się w naszej ocenie nijak do sentymentu na giełdach, wymagałyby scenariusza słabości gospodarki w drugiej połowie roku. Wczoraj silnie spadała Tesla (-5,65 proc.) i półprzewodniki, na których pojawia się już zapewne nerwowość przed raportem nVIDIi (-3,70 proc.), który musi być perfekcyjny, by uzasadniać dalsze wzrosty wycen w sektorze. Powyżej 2 proc. traciły też Amazon i Microsoft).

Kontrakty futures na amerykańskie indeksy dziś odbijają, dość dobrze zachowuje się Azja. Spokój panuje w Tokio pomimo dość jastrzębich wypowiedzi K. Uedy, po których nieco umacnia się jen. Nawet pomimo wczorajszej wyprzedaży w USA otwarcie w Polsce i Europie nie musi być negatywne. Pierwszych siedem godzin handlu będzie dziś jednak mało istotne, o 16:00 swoje wystąpienie na sympozjum w Jackson Hole rozpocznie Jerome Powell. Spodziewamy się słów o ochłodzeniu na rynku pracy, ale wciąż ograniczonym ryzyku recesji, scementowania oczekiwań na obniżkę o 25 pb we wrześniu i sygnałów, że rynek może przeceniać skalę dalszych cięć w tym roku.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych