Czy to początek powrotu dolara do łask?
Ostatnie tygodnie były bardzo trudne dla amerykańskiej waluty. Obecne dane na temat indeksów koniunktury otworzyły okazję do korekty tego ruchu. Pytanie, czy to tylko korekta, czy początek ruchu w drugą stronę?
Dane z Polski
Wczoraj poznaliśmy dwa ważne odczyty z naszego kraju. Pierwszym była sprzedaż detaliczna, która niestety rośnie tylko o 5 proc. Tylko, bo analitycy oczekiwali jednak 6,3 proc. Z drugiej strony produkcja budowlano-montażowa spada o 1,4 proc., wobec oczekiwanych 2,1 proc. Jak na apokalipsę w branży nieruchomości zapowiadanym brakiem kolejnego programu wsparcia wzrostu cen mieszkań to nie jest wcale słaby wynik. rynki przyjęły te dane neutralnie, jak to często ma miejsce, gdy mamy jeden odczyt lepszy a drugi słabszy od oczekiwań.
Koniunktura w Europie
Również wczoraj poznaliśmy dane na temat indeksów PMI. Są to badania mierzące optymizm wśród kadry menedżerów odpowiedzialnych za zakupy. Mierzy się go w tej grupie, gdyż to ta grupa swoimi decyzjami o zakupieniu odpowiedniej ilości materiałów ma spory wpływ na to, co się realnie będzie działo w gospodarce. Obecne dane ze strefy euro potwierdzają dotychczasowe trendy, mamy coraz większy pesymizm w sektorze przemysłowym, gdzie Europa nie radzi sobie najlepiej i coraz lepiej patrzymy w przyszłość w usługach. Co ciekawe, dane z Wielkiej Brytanii pokazują, pomimo wpływu brexitu, optymizm w obydwóch parametrach. Rynki zareagowały lekką przeceną euro względem zarówno dolara, jak i funta.
Stabilizacja za oceanem
Wczorajsze dane pozwoliły odzyskać dolarowi część sił. Zaczęło się co prawda od słabszego o odrobinę odczytu wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W ciągu tygodnia przybyło ich 232 tysiące, to 2 tysiące powyżej oczekiwań. Dla tych danych jednak różnica 2 tysięcy to jest niemal jak zgodność z oczekiwaniami. Biorąc pod uwagę, że jeszcze 3 tygodnie temu atakowaliśmy poziom 250 tysięcy wniosków, można uznać, że USA idą w dobrym kierunku. Do tego warto dodać dane z indeksów koniunktury. Mieliśmy negatywną niespodziankę w usługach i pozytywną w przemyśle. Są to zatem mocno przeciętne dane. Biorąc jednak pod uwagę, że od wielu dni trwał ruch osłabiający dolara względem euro, można było oczekiwać korekty i wczoraj się jej doczekano.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów, ale w godzinach popołudniowych zapowiada się seria ważnych wystąpień członków Rezerwy Federalnej.
Maciej Przygórzewski - główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl