Analizy
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie / autor: PAP/Leszek Szymański
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie / autor: PAP/Leszek Szymański

Karol Nawrocki prezydentem; napięcie na linii USA-Chiny

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 2 czerwca 2025, 08:40

  • Powiększ tekst

Kurs EURPLN rośnie rano o około 0,6 proc., scenariuszem bazowym na półtorej godziny przed startem handlu w Warszawie wydają nam się spadki WIG20 w godzinach porannych o 1-2 proc.

Rynki w Europie rozpoczęły piątkowy handel na plusach, wyraźnie je powiększyły w godzinach popołudniowych, a później w większości oddały w drugiej połowie sesji, gdy zaczynały narastać obawy wokół publikacji prezydenta Trumpa na mediach społecznościowych – stwierdzał w nich, że Chiny naruszają zasady niedawnego porozumienia (m.in. w kwestii eksportu metali ziem rzadkich). Mimo to spadkiem zamknął się tylko CAC40 obciążony m.in. niemal pięcioprocentową przeceną Sanofi i korektami spółek z sektora dóbr luksusowych. Zdecydowanie najlepiej wyglądało brytyjskie FTSE100, które wzrosło o 0,64 proc. głównie dzięki AstraZeneca (+3,10 proc.). Główne parkiety strefy euro poza Paryżem zyskiwały 0,1-0,3 proc. przy wzrostach spółek konsumpcyjnych, spadkach materiałowych, taniejących NovoNordisk (-2,41 proc.) i ASML (-1,74 proc.).

WIG20 spadł o 0,51 proc., mWIG40 o 0,52 proc., a sWIG80 o 0,16 proc. Kolejna słaba sesja wzmacnia obawy, że wynik wyborów prezydenckich – wygrana Karola Nawrockiego – może stać się pretekstem do realizacji zysków. W piątek drożały tylko cztery komponenty głównego indeksu, ale spadki pozostałych były dość wyrównane – największe ujemne kontrybucje wnosiły PKO (-0,97 proc.) i LPP (-2,17 proc.), najwięcej traciły PGE (-3,79 proc.) i Kruk (-3,42 proc.).

S&P500 przeceniało się już dość wyraźnie, ale finalnie straciło tylko 0,01 proc., NASDAQ 0,32 proc. Bilans miesiąca dla głównego indeksu to +6,15 proc., co czyni go najlepszym od listopada 2023 r. Na poziomie szerokiego rynku nie widać sygnałów alarmowych, w piątek przeceniały się jedynie technologia, dobra dyskrecjonalne i energetyka. Rynek ewidentnie daje niewielki kredyt zaufania prezydentowi Trumpowi, oceniając, że piątkowe i weekendowe deklaracje to kolejna odsłona politycznego teatru, który zakończy się podobnie jak w przypadku gróźb wobec UE. Najbardziej konkretnym zagrożeniem jest podwyższenie ceł na aluminium i stal z 25 proc. do 50 proc., ale także tę zapowiedź traktujemy z nieufnością.

W godzinach porannych wyraźnie tracą rynki azjatyckie, Nikkei około 1,3 proc., Hang Seng około 1,8 proc., a Sensex około 0,6 proc. Kontrakty futures na indeksy amerykańskie spadają o 0,6-0,7 proc., drożeje złoto. Spodziewamy się, że sesja w Europie rozpocznie się na minusie, przecena powinna być jednak niewielka. Odrębną kwestią jest Warszawa, gdzie rynek będzie dyskontował wynik wyborów prezydenckich. Prasa zagraniczna komentuje go w sposób spokojny, przedstawiając przede wszystkim jako przeszkodę w dalszym zbliżeniu Polski z UE i zwracając uwagę na ograniczoną rolę prezydenta w polskim systemie politycznym. Sporo miejsca poświęcone jest pozytywnej percepcji prezydenta-elekta w administracji Donalda Trumpa. Kurs EURPLN rośnie rano o około 0,6 proc., scenariuszem bazowym na półtorej godziny przed startem handlu w Warszawie wydają nam się spadki WIG20 w godzinach porannych o 1-2 proc.. W trakcie dnia poznamy raport ISM z amerykańskiego przemysłu i finalne odczyty PMI dla Europy. Przebieg sesji na świecie może jednak zależeć głównie od dalszego rozwoju sytuacji na linii USA-Chiny.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych