PGE ciągnie w dół GPW
Po drugiej spadkowej sesji z rzędu WIG20 znów spada poniżej 2400 punktów. Głównie za sprawą PGE, a dokładnie informacji o planowanej sprzedaży przez Skarb Państwa znacznego pakietu akcji spółki. Giełdy w Europie w dość mieszanych nastrojach czekają na jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
Dowiedzieliśmy się dziś jak w I kwartale radziła sobie gospodarka eurolandu. PKB strefy euro wzrosło o 0,9% w ujęciu rocznym i o 0,2% kwartał do kwartału, czyli dokładnie tak jak prognozowali to ekonomiści. Dla całej Unii wskaźnik ten wzrósł o 0,3% kdk i 1,4% rdr – podał Eurostat. W ujęciu rok do roku najszybszy wzrost PKB zaobserwowano w Rumunii oraz Luksemburgu, gdzie wskaźnik ten rósł o 3,8%. Jeżeli chodzi zaś o duże gospodarki UE - najszybciej rozwijała się Wielka Brytania (3,1% w ujęciu rocznym) oraz Polska (3,5%). Niemcy odnotowały wzrost o 2,3%.
Na początku środowych notowań indeks 20 największych spółek polskiego parkietu starał się jeszcze bronić przed spadkami. Przed godziną 11 wszystko zaczęło się psuć po tym jak na jeszcze niższe poziomy runęło PGE. W ciągu godziny wartość indeksu WIG20 spadła niemal o 1 punkt procentowy. Późniejsza faza sesji nie przyniosła odbicia – WIG20 zakończył notowania na poziomie 2381 punktów tracąc 0,99%. WIG30 i WIG znalazły się dziś zgodnie o 1,07% pod kreską.
Zdecydowanie najsłabszym ogniwem, który całą sesję ciągnął WIG20 w dół jest energetyczny gigant PGE. Forma spółki nie może jednak dziwić - Skarb Państwa i Polskie Inwestycje Rozwojowe sprzedadzą ponad 65 milionów akcji PGE w drodze budowy przyspieszonej księgi popytu. Wartość oferowanego pakietu 3,5% akcji spółki to ok. 1,43 miliardów złotych. Do sprzedaży zaangażowano Deutsche Bank, Goldman Sachs, UniCredit, Societe Generale, BancoEspirito Santo i PKO Bank Polski. Akcje PGE zdrożały w tym roku o 35%, a na rynku już od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że Skarb Państwa będzie chciał wykorzystać obecną hossę na spółki energetyczne do sprzedaży pakietu Polskiej Grupy Energetycznej.
Europejskie giełdy w średnich nastrojach – lekkie wzrosty we Frankfurcie i Londynie, tracił z kolei Paryż. Parkiet przy Wall Street zaczął sesję od lekkich wzrostów.
Czwartek będzie dniem publikacji wielu wskaźników makroekonomicznych obrazujących sytuację światowych gospodarek. Opublikowany zostanie indeks PMI dla usług za czerwiec dla wielu krajów, w tym USA, Chin, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Poznamy także nastroje konsumentów w eurolandzie – sprzedaż detaliczną w strefie euro w ubiegłym miesiącu. Ważnabędzie też decyzja w sprawie stóp procentowych oraz konferencja po posiedzeniu EBC – choć większość analityków uważa, że po ostatniej obniżce nie powinniśmy spodziewać się kolejnego ruchu ze strony Mario Draghiego i jego kolegów. Zza oceanu natomiast nadejdą do nas dane o handlu zagranicznym Stanów Zjednoczonych w maju. Inwestujący na Wall Street z pewnością najbardziej będą skupieni na danych z amerykańskiego rynku pracy, które w dużym stopniu wpływają na decyzje Rezerwy Federalnej. O 14.30 poznamy m. in. stopę bezrobocia w USA w czerwcu.