Dolar znów wsparty przez rynek pracy
Po tym jak ostatnie słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy mocno zaszkodziły dolarowi, teraz mamy odwrócenie tego scenariusza. Duże przeceny można zauważyć na rynku kryptowalut, za to w przypadku Rady Polityki Pieniężnej jest stabilnie, bez zmian.
Lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy
Dolar bardzo lubi się z dobrymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Pokazała to reakcja na wczorajszy raport ADP na temat szacunkowej zmiany zatrudnienia. Wyniósł on 143 tysiące i był o 23 tysiące wyższy od oczekiwań. Po tych danych kurs dolara szedł w górę zarówno względem złotego, jak i euro. W rezultacie dolar jest najdroższy względem polskiej waluty od ponad dwóch tygodni osiągając niemalże poziom 3,90 zł. Podobnie wygląda kurs dolara względem euro, tutaj również dolar pokazuje najlepsze poziomy od ponad dwóch tygodni. Należy jednak pamiętać, że główne dane z rynku pracy zobaczymy dopiero w piątek i to wtedy należy spodziewać się dużej zmienności.
Zamieszanie na rynku kryptowalut
Sytuacja na Bliskim Wschodzie doprowadziła do dużej przeceny na rynku kryptowalut. Może to być oczywiście przypadkowa korelacja, ale brakuje trochę innych wydarzeń, z którymi można powiązać przecenę ostatnich dni. Alternatywą może być uwolnienie środków z bankructwa giełdy FTX, ale ta informacja pojawiła się już po początku spadków. Od początku tygodnia główna kryptowaluta spadła już bowiem od 66 000 USD do 60 000 USD dzisiaj. Teoria łącząca spadki z konfliktem na Bliskim Wschodzie prowadzi do jeszcze jednego ciekawego wniosku. Skoro mamy spadki to znaczy, że doszło do znaczącej sprzedaży aktywów. Byłby to kolejny sygnał stawiający część posiadaczy kryptowalut w nieciekawym świetle.
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła
Przewidywanie decyzji RPP jest ostatnio bardzo proste. Trudniejsze jest ich uzasadnianie, ale zobaczymy jak z tym niełatwym zadaniem poradzi sobie prezes NBP prof. Adam Glapiński. Dzisiaj bowiem o 15:00 posłuchamy najprawdopodobniej o tym, jak to tylko dzięki działaniom Rady, która nie zdecydowała się przedwcześnie obniżać stóp procentowych, inflacja nie osiągnęła jeszcze progu 5 proc.. Fakt, że wysokość tego wskaźnika wynika z bardzo niekorzystnego efektu bazy w zeszłym roku (inflacja w wakacje była wtedy w ujęciu miesięcznym bardzo niska) oraz zlikwidowania jednej z tarcz, za którą w podatkach i tak płacimy wszyscy, zostanie prawdopodobnie przedstawiony w odpowiednim świetle. Nie zmienia to jednak faktu, że – jeśli mają paść jakieś wskazówki co do obniżek stóp – to należy się ich spodziewać właśnie na konferencji prezesa NBP. Gdyby do tego doszło, byłby to wyraźny sygnał osłabiający złotego.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, 16:00 – USA – zamówienia na dobra.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.