Powell nie jest złotą rybką
Dzisiejsza decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych tylko pozornie wydaje się bez znaczenia. Rynek jest praktycznie w stu procentach przekonany, że koszt pieniądza nie zostanie zmieniony. Jednak w tle niewiadomych jest kolosalnie dużo. Już dawno rynek nie słuchał Powella z takim skupieniem, jak to będzie miało miejsce dzisiaj.
Życzenia prezydenta
Rezerwa Federalna USA dzisiaj podejmie decyzję, by zachować główną stopę procentową na poziomie 4,25-4,50 proc. To jest oczywiste i nikt nie ma co do tego wątpliwości. Pierwszą niewiadomą jest nastawienie Powella i spółki do kolejnych posunięć. Rynek wciąż wycenia, że do końca roku powinniśmy być świadkami dwóch cięć po 25 p.b. Takie tempo raczej nie zadowoli nowego prezydenta USA. Donald Trump w ostatnim czasie kilkukrotnie podkreślił swoje “życzenie”, by stopy procentowe były “tak niskie, jak to możliwe” i to nie tylko w Stanach, ale w ogóle na całym świecie. Nie był w tych wypowiedziach szczególnie precyzyjny, ale spokojnie można zakładać, że miał na myśli zdecydowanie głębsze cięcia, niż zakłada obecny konsensus. Rzecz w tym, że Powell w ostatnich tygodniach wygląda na człowieka, któremu bliżej do podnoszenia stóp, niż ich obniżania. W wypowiedziach decydentów znowu widzimy położony nacisk na dane inflacyjne oraz coraz śmielej są wyrażane obawy o powrót do wyższej dynamiki cen. Wiele wskazuje na to, że konflikt na linii Trump - Powell może zdominować nadchodzące miesiące.
Życzenia dealerów
Poziom stóp procentowych nie jest jednak jedynym polem niepewności. W styczniu FED rozesłał ankiety do dealerów obligacji z pytaniem o bezpieczny poziom zacieśniania monetarnego. Program QT trwa od połowy 2022 roku i w tym czasie Rezerwa zredukowała swój bilans o 2 biliony dolarów. Na rynku od pewnego czasu spekuluje się, że choć do poziomu przedpandemicznego jest wciąż daleko, to jednak potencjalny zakres dalszego schodzenia jest coraz bardziej ograniczony. Przecieki z FED sugerują, że ankieta wskazała czerwiec jako ostatni moment na zakończenie programu. Oznaczałoby to zejście z kolejnych 400 mld dolarów do poziomu 6,4 bln $. Według dealerów rynku długu dalsza redukcja doprowadziłaby do napięć płynnościowych, zwłaszcza w momentach zamykania kwartałów. Powell do tej pory jednak nie zajął jednoznacznego stanowiska w tej sprawie i rosną obawy, że może być bardziej radykalny, niż chciałby tego rynek. Warto pamiętać, że przed pandemią bilans FED zamykał się w kwocie 4 bln $. Życzenia Sekretarza Skarbu -
Ta niepewność co do zakończenia programu QT (a przy okazji rozpoczęcia QE) ma jednak szersze implikacje. Scott Bessent - nowy Sekretarz Skarbu w administracji Trumpa - zdradził w ostatnim czasie, że w przeciwieństwie do swojej poprzedniczki będzie preferował długi dług kosztem krótszych zapadalności. By jednak wprowadzić swoje życzenie w życie, dobrze byłoby znać parametry, w których funkcjonować będzie FED. Banki mniej chętnie będą kupować obligacje, którymi pogardzi w przyszłości Rezerwa. Już nie mówiąc o tym, że łatwiej przechodzić na długi koniec krzywej rentowności przy niższych stopach procentowych. Wiele więc wskazuje, że również jego życzenia zostaną skrupulatnie wysłuchane, po czym zignorowane przez Powella.
Krzysztof Adamczak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje