Analizy
Prezydent Donald Trump i spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson w wystąpieniu do dziennikarzy po głosowaniu nad zmianami w podatkach / autor: PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Prezydent Donald Trump i spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson w wystąpieniu do dziennikarzy po głosowaniu nad zmianami w podatkach / autor: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

One Big Beautiful Bill

Krzysztof Adamczak

Krzysztof Adamczak

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 22 maja 2025, 16:23

  • Powiększ tekst

Trwa legislacyjna batalia o wprowadzenie największych zmian podatkowych w USA od 2017 roku. Dziś ustawa została przepchnięta przez Izbę Reprezentantów. Rynkom zdecydowanie się to nie spodobało.

Jednym głosem

Już dawno nie pracowano w Kongresie nad ustawą, która tak mocno dzieliłaby jego przedstawicieli. Flagowy projekt Donalda Trumpa budzi kontrowersje nawet wśród Republikanów, dlatego do samego końca wynik głosowania pozostawał wielką niewiadomą. Ostatecznie udało się przepchnąć tę ustawę przez Izbę Reprezentantów jednym głosem przewagi. Wynik 215 do 214 idealnie pokazuje, jakie emocje temu towarzyszyły. Sama ustawa określana jest mianem największych zmian podatkowych od 2017 roku, kiedy wprowadzono Tax Cuts and Jobs Act. Swoją drogą część nowej ustawy to proste przedłużenie rozwiązań zawartych w TCJA. Dzisiejsze zwycięstwo administracji Trumpa nie oznacza jeszcze finalnego sukcesu. Teraz ustawa trafi do Senatu i tam również zebranie większości będzie co najmniej karkołomne. W idealnym scenariuszu spekuluje się, że prezydent chciałby podpisać gotowy akt podczas obchodów Święta Niepodległości 4 lipca.

Odwrócony Robin Hood

Ustawa jest krytykowana przede wszystkim za to, że oszczędności dla najbogatszych mają być finansowane przez tych biedniejszych. Jest to oczywiście pewne uproszczenie, jednak prawdą jest, że zakłada ona redukcję wydatków na Medicaid o około 800 miliardów dolarów. Medicaid to program federalno-stanowy, który zapewnia ubezpieczenie zdrowotne dla osób o niskich dochodach i ograniczonych zasobach. Z drugiej strony cięcia w podatkach są znacznie szersze i nie dotykają tylko najbogatszych. Ciekawym rozwiązaniem jest choćby zakładanie rachunków oszczędnościowych dzieciom urodzonym w nadchodzących trzech latach. Każdy taki rachunek zostanie dofinansowany przez państwo kwotą tysiąca dolarów. Ważną częścią planu są również zwiększone wydatki na obronność i armię – łącznie o blisko 300 mld $. Z podatku dochodowego mają zostać także zwolnione napiwki czy wypłaty za nadgodziny.

Wpływ na rynek

Największym problemem tej ustawy nie są jednak wybrane elementy, lecz całościowe niezbilansowanie wzrostu wydatków przez potencjalne oszczędności. Szacuje się, że wpływ tego aktu na deficyt finansowy może wynieść nawet 3,8 biliona dolarów w ciągu dekady. A nie da się ukryć, że i bez niego amerykański budżet był raczej w kiepskim stanie. Ostatnio mocno zwróciła na to uwagę agencja Moody’s, która postanowiła ściąć rating USA. Przepchnięcie ustawy zdecydowanie odbiło się na rentownościach amerykańskiego długu. Ostatnio oprocentowanie obligacji 20-letnich przebiło psychologiczną barierę 5 proc. Obecnie jest już blisko 20 punktów bazowych wyżej. Nerwowo reagują parkiety akcyjne w handlu przedsesyjnym. Co ciekawe, na kanwie pogorszenia sentymentu delikatnie umocnił się… sam dolar. A to z kolei negatywnie odbija się na złotym. Kurs EURPLN rośnie do 4,25 zł, a USDPLN do 3,76 zł. 

Krzysztof Adamczak, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych