Techniczną przewagę nadal mają kupujący
Pierwsza sesja nowego tygodnia nie przyniosła zmian na warszawskim parkiecie. Przy iście wakacyjnej aktywności ceny lekko się obsunęły, pozostając jednakże w ramach tygodniowej konsolidacji. Wyrwanie się z jej objęć powinno zainspirować rynek następnego kroku. Techniczną przewagę nadal mają kupujący.
Bez większych emocji
W miarę żywy był tylko początek notowań, kiedy to dyskontowaliśmy mocny piątek na Wall Street. Kurs kontraktów podszedł wtedy pod maksima kilkudniowej konsolidacji (2372pkt.). W próbie wyjścia na wyższe poziomy przeszkodziło nam słabnące sukcesywnie otoczenie. Zamiast tego rynek odbił w dół i w krótce znaleźliśmy się bliżej podstawy formacji, ale niedźwiedzie również nie były skore do przejęcia inicjatywy i dzień zamknął się na dobrze znanych poziomach (2347pkt.).
Konsolidacji ciąg dalszy
Końcowe straty nie mają technicznego znaczenia. Rynek w dalszym ciągu rysuje konsolidację w rejonie 2351-2372pkt., która jest płaską korektą silnego impulsu wzrostowego sprzed dwóch tygodni. Malejący wraz z czasem wolumen i zmienność potwierdzają takie podejście. Zgodnie z teorią, na większy ruch będzie można liczyć dopiero po wybiciu poza formację. Uwagę zwraca też stabilny przyrost LOP, wskazujący na dużą polaryzację oczekiwań. Obie strony rynkowej gry są pewne swego i żadna nie zamierza rezygnować. Ci, co przegrają, będą w pośpiechu zamykać stratne pozycje, napędzając dynamikę przyszłych zmian.
Całokształt wskazań krótkoterminowych w dalszym ciągu faworyzuje byki, dając im większe szanse na zwycięstwo. Założenia te zmieniłyby się po wyłamaniu dołem poniżej 2341pkt. Na wykresie powstałby wtedy mały podwójny szczyt z potencjałem spadku sięgającym 2310pkt. i kontynuacja wzrostów stanęłaby pod dużym znakiem zapytania.
Liczyć się będzie dopiero wybicie
Wall Street kończyła lepiej niż zaczęła, a w Azji dziś rano jest zielono. To zachęci kupujących do wyższego otwarcia, ale pozostaniemy w objęciach konsolidacji i w dalszym ciągu czekać będziemy na jej zakończenie. Wariant pozytywny to przebicie 2372pkt. i zainicjowanie drugiej fali umocnienia. Następne opory ujawnić mogą się wtedy przy 2384-2390pkt. (m.in. połowa zniesienia czerwcowej przeceny) i na spadkowej linii trendu (obecnie ok. 2405pkt.). Prosta ta jest ważnym punktem odniesienia w ocenie, czy mamy do czynienia jedynie ze wzrostowym odreagowaniem, czy też z definitywną ze zmianą kierunku.
Wariant negatywny to wyjście dołem z konsolidacji. Popyt zmuszony zostałby wtedy do defensywy, a na celowniku niedźwiedzi pojawiłoby się istotne wsparcie przy 2326-2330pkt. Jego przebicie groziłoby załamaniem wzrostowego odreagowania i odwrotem ku minimom.