
BoJ psuje nastroje na japońskiej giełdzie
Bank Japonii serwuje jastrzębią niespodziankę, pozytywny omen dla JPY. Bank Anglii z trybem ostrożnościowym w polityce monetarnej. Trump nie daje za wygraną, sprawa odwołania członkini Fed w Sądzie Najwyższym.
Umocnienie JPY
Dzisiaj w nocy poznaliśmy decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych. Jeśli zaskoczeniem nie był brak zmiany kosztu pieniądza, to już rozkład sił wśród decydentów i rozpoczęcie redukcji posiadanych aktywów w ETF takowe stanowiło – i to z jastrzębim wydźwiękiem. Dwóch członków Banku Japonii zagłosowało za podwyżką stóp do poziomu 0,75 proc. Jest to mniejszość w 9. osobowym składzie, niemniej jednak pokazuje, że oczekiwania analityków, że w końcu zobaczymy zmianę, nabiera realnych kształtów. Działania na stopach to nie jedyne narzędzie polityki monetarnej. Chęć zacieśnianie można też uzyskać w postaci choćby redukcji bilansu banku i na taki właśnie krok zdecydował się Bank Japonii. Owszem, jeśli chodzi o redukcję portfela obligacji, to już ona trwa. Teraz jednak dołączy do tego posiadany portfel ETF akcji. Ruch na aktywach jest mocno rozłożony w czasie, niemniej jednak pokazuje, że BoJ chce w końcu normalizować politykę monetarną. Po samej decyzji JPY w znaczący sposób się umocnił. Po konferencji prasowej prezesa BoJ nastroje na jenie nieco ostygły, a to za sprawą sugestii, że nadal występują ryzyka – choćby słabej aktywności gospodarczej w Kraju Kwitnącej Wiśni, czy nadal wysokiej dynamiki wynagrodzeń, które mogą hamować drogę zacieśniania.
Dokąd zmierza polityka monetarna na Wyspach?
W ostatnich dniach widać ostrożne podejście banków centralnych do prowadzonej polityki monetarnej. Takowe było widać po Fed, gdzie zobaczyliśmy ruch o 25 pkt bazowych, również w przypadku wspomnianej wyżej Japonii. Do tego „peletonu” dołączył także wczoraj Bank Anglii. BoE wczoraj nie zaskoczył i utrzymał poziom stóp w wysokości 4 proc., a rozkład wśród decydentów wyniósł 7-2. Dwóch członków optowało za obniżką o 25 pkt bazowych. Przewidywana była również decyzja odnośnie zmniejszenia tempa redukcji bilansu, wskutek nadmiernej zmienności na rynku długu. Nie poznaliśmy przyszłej ścieżki Banku Anglii w kontekście polityki monetarnej po tym posiedzeniu, a czynnikiem hamulcowym jest wysoka dynamika inflacji, prawie dwukrotnie przekraczająca cel. Rynek aktualnie wycenia raptem jedną obniżkę stóp w całym przyszłym roku, co może stanowić istotny pozytywny element w kontekście notowań GBP.
Instancja najwyższa
Jakiś czas temu pisaliśmy o zamieszaniu w strukturach Fed, a raczej chęci usunięcia członkini Rady Gubernatorów przez prezydenta Trumpa, wskutek zarzutów o składanie fałszywych oświadczeń we wniosku o kredyt hipoteczny. Prezydent USA zwolnił Cook ze skutkiem natychmiastowym, ale że nie ma takiej mocy prawnej, to sprawa trafiła do instytucji sądowych. Wczoraj administracja Trumpa „pochwaliła” się informacją, że zwróciła się do Sądu Najwyższego o pozwolenie na odwołanie członkini. Sprawa o tyle ważna, że mocno uderza nie tylko w wiarygodność banku centralnego, ale także jego niezależność. Przypomnijmy, że wcześniej Sąd Apelacyjny nie zezwolił na odwołanie, więc sprawa trafiła „wyżej”. Trump po raz kolejny udowadnia, że robi wszystko by mieć większy wpływ na politykę pieniężną państwa, a nie wystarczą mu już choćby obraźliwe słowa pod adresem prezesa Fed. Póki co temat jest pomijany na rynkach, niemniej jednak decyzja o odwołaniu, może spowodować silną reakcję choćby na rynku długu i bezpowrotnie podkopać niezależność Fed.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.